Wirus RSV atakuje nie tylko dzieci. Dorośli też powinni być ostrożni. Nicole Młodziejewska. 13 listopada 2023, 9:20. Wirus RSV może być niebezpieczny szczególnie dla seniorów Zinkevych
Wirus RSV (Respiratory Syncytial Virus), czyli wirus RS, atakuje głównie wcześniaki, dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną oraz maluchy z wadą serca i mukowiscydozą, a więc dzieci z obniżoną odpornością. Powikłaniem infekcji są zapalenia krtani i tchawicy, ucha środkowego, zatok, oskrzeli i płuc z towarzyszącym im bezdechem.
Prof. Ewa Helwich, konsultant krajowa w dziedzinie neonatologii przypomniała podczas konferencji prasowej z okazji przypadającego w środę, 17 listopada, Światowego Dnia Wcześniaka, że wirus RSV atakuje drogi oddechowe nie tylko wcześniaków, ale także starszych dzieci oraz osób dorosłych, ale u nich kończy się na katarze
Córka Agnieszki obudziła się z objawami infekcji. Na wizytę u pediatry tego samego dnia nie mogła niestety liczyć. - Dzwoniłam do poradni 25 razy. Kiedy pani w
RSV bronchiolitis is typically self-limited, with U.S. mortality rates of less than 0.1%. 44. A large case-control study of 740,418 patients found that a history of RSV bronchiolitis is associated
kisah salman al farisi dan abu darda. Wirus RSV atakuje dzieci. Może wywołać poważne problemy dróg oddechowych i doprowadzić do koniecznej wizyty w szpitalu. - Oddział zapełniają nam dzieci z RSV - powiedziała PAP dr Magdalena Okarska-Napierała. Wojewoda małopolski musiał stworzyć dodatkowe miejsca na oddziałach RSV jest groźny dla noworodków, niemowląt i małych dzieci Źródło: FORUM, fot: Daniel DmitriewJesień to okres wzmożonych zakażeń wirusowych. Wśród dzieci przeważa wirus RSV, który powoduje problemy z drogami oddechowymi u noworodków, niemowląt i małych dzieci, będąc częstą przyczyną uważają, że w tym sezonie wirus atakuje ze zdwojoną siłą, ponieważ w czasie pandemii COVID-19 dzieci nie wychodziły z domów, więc były mniej narażone na wirusy i mniej chorowały. Nagły wzrost liczby zachorowań jest związany z powrotem do przedszkoli oraz Widzimy bardzo dużo infekcji w żłobkach i przedszkolach. Nigdy nie mieliśmy w tym okresie pacjentów z RSV, a teraz jest ich mnóstwo. Oddział zapełniają nam dzieci z RSV, a w innych szpitalach jest podobnie - powiedziała w rozmowie z PAP dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu temat: Dotarliśmy do "dzieci z Michałowa". Utknęły w lesie między Polską a Białorusią- Najczęstszą przyczyną zachorowań jest wirus RSV. W tej chwili zwiększa się również udział wirusów paragrypy. Myślę, że odrabiamy to, że dzieci nie chorowały w czasie pandemii. Musimy odrobić fakt braku kontaktów przez zeszły rok - oceniła w rozmowie z RMF24 dr Katarzyna Przybyszewska ze Szpitala im. św. Ludwika w w województwie małopolskim zrobiła się na tyle groźna, że wojewoda Łukasz Kmita musiał zdecydować o uruchomieniu dodatkowych miejsc na oddziałach pediatrii. Udało się wygospodarować 129 nowych jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Oddziały dziecięce na Opolszczyźnie są wypełnione po brzegi. Jesiennych zachorowań jest więcej, bo - jak zauważają lekarze - mali pacjenci mają obniżona odporność. Sezonowe zachorowania, które nasilają się jesienią, są obserwowane od lat. Jednak w tym roku fala infekcji jest szczególnie duża. Najwięcej zachorowań związanych jest z wirusem RSV, który przenosi się drogą kropelkową. Od momentu zarażenia, to wystąpienia pierwszych objawów mija zazwyczaj kilka dni. Młodzi pacjenci trafiają do szpitala wyraźnie osłabieni z gorączką, kaszlem i bólem gardła. Objawy choroby utrzymują się nawet przez 2 dziesiątkuje opolskie szkoły. Już 28 placówek z nauczaniem zdalnymWcześniak - i co dalej? Z powodu dużej liczby zachorowań, oddziały pediatryczne w szpitalach w regionie są wypełnione po brzegi. Przykładowo w Strzelcach Opolskich, Krapkowicach i Kluczborku pozostały tylko pojedyncze wolne łóżka. Ta ostatnia placówka od kilku dni musi ponadto obsługiwać pacjentów z powiatu oleskiego, bo szpital w Oleśnie ma przejściowe problemy. „W związku z absencją chorobową lekarzy oddziału dziecięcego, Zespół Opieki Zdrowotnej w Oleśnie, informuje o konieczności wstrzymania z dniem do odwołania, przyjęć pacjentów do oddziału dziecięcego tutejszego szpitala” - czytamy w komunikacie opublikowanym przez starostwo w zauważają lekarze, wirus RSV zbiera teraz największe żniwo, bo młodzi pacjenci mają osłabioną naturalną odporność. Przyczyniły się do tego wcześniejsze lockdowny, które sprawiły, że dzieci przebywały długi czas w domach, jednocześnie ograniczając do minimum kontakty z rówieśnikami (np. w szkole). - Mamy do czynienia z tak zwaną epidemią kompensacyjną - tłumaczy dr Jarosław Mijas, pediatra, alergolog, pulmonolog i jednocześnie konsultant wojewódzki w dziedzinie pediatrii. - To zjawisko, które zostało wywołane dużą przerwą w chorowaniu, gdzie odbarczono układ immunologiczny. Ta przerwa spowodowała, że niedojrzałe organizmy, czyli dzieci od noworodków do 8 roku życia, częściej zapadają na infekcje. Jak dotąd nie udało się opracować skutecznej szczepionki przeciwko wirusowi RSV. Co gorsza, jednoczesna infekcja wirusem SARS-CoV-2 może wywoływać u dzieci pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny, który jest bardzo niebezpieczny dla W obecnej sytuacji bardzo ważne jest by rodzice nie posyłali do szkół i przedszkoli dzieci, które mają objawy infekcji, bo będzie to tylko potęgować problemy - dodaje dr Jarosław Mijas. Obecnie z powodu dużej ilości zachorowań oblegane są nie tylko szpitale, ale także przychodnie. W niektórych miejscowościach trzeba czekać na wizytę u pediatry 1-2 ofertyMateriały promocyjne partnera
Środa, 13 października 2021 (20:47) "Obecnie to nie Covid-19 i PIMS są dla nas wyzwaniem, ale fala zachorowań wywołanych przez wirusa RSV. Zakażeń wśród dzieci jest coraz więcej, część z nich choruje, bardzo ciężko. Zapełniają oddziały szpitalne" - mówi w rozmowie z PAP dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Wirus RSV niegroźny dla starszych dzieci, u niemowląt (zwłaszcza u wcześniaków) może szybko doprowadzić do zapalenia oskrzelików i płuc oraz do wielu powikłań, np. zapalenia ucha środkowego, a w skrajnych przypadkach także do zapalenia mięśnia sercowego. Infekcje u wcześniaków wywołane wirusem RSV mogą wymagać hospitalizacji w oddziałach intensywnej terapii ze względu na niewydolność oddechową, zagrożenie zatrzymania oddychania i konieczność stosowania wentylacji mechanicznej. Wirus RSV (Respiratory Syncytial Virus) najbardziej zagraża dzieciom do 2 lat. Przenoszony jest drogą kropelkową. Do zakażenia najczęściej i najszybciej dochodzi w placówkach edukacyjnych, np. w przedszkolach, żłobkach czy w szkołach. Objawem zakażenia jest kaszel i katar. U młodszych dzieci kaszel szybko przyjmuje formę duszącą Szczyt zachorowań spowodowanych wirusem RSV przypada zwykle na okres od jesieni do wiosny; od listopada do kwietnia. Choroba rozwija się w okresie 2-8 dni od chwili zakażenia wirusem. W ostatnim sezonie zarówno grypa, jak i RSV niemal zupełnie zniknęły. Teraz, prawdopodobnie wskutek poluzowania większości restrykcji w życiu społecznym, RSV wrócił i uderzył ze zdwojoną siłą - powiedziała dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Apelujemy do rodziców, aby nie wysyłali dzieci z objawami infekcji do przedszkola czy żłobka. W tym okresie warto też bacznie się przyglądać kontaktom starszego rodzeństwa z niemowlakiem, a w razie pojawienia się kataru czy kaszlu odizolować dzieci od siebie Lek. Tomasz Szatkowski, pediatra Niestety, medycyna nie dysponuje jeszcze skuteczną terapią przyczynową. Leczenie pozostaje objawowe. Polega na podawaniu choremu dziecku tlenu czy leków rozkurczających oskrzela.
Wirus RSV po miesiącach izolacji i ograniczania kontaktów międzyludzkich atakuje dzieci. ''Na potęgę łapią infekcje, również te, których sezon zwykle zaczynał się dopiero w grudniu'' – czytamy w sobotniej "Gazecie Wyborczej". Wirus RSV zaskoczył szpitalnych pediatrów, bo zwykle przypadki zakażenia nim pojawiały się dopiero na przełomie grudnia i stycznia. – W oddziałach szpitalnych widzimy zwiększony napływ dzieci zakażonych wirusami oddechowymi, zwłaszcza wirusem RSV, co jest dla nas sporym zaskoczeniem – powiedział pediatra i immunolog dr Wojciech Feleszko z kliniki pneumonologii i alergologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.– Tak źle o tej porze roku jeszcze nie było. W przedszkolu syna wszystkie dzieci już są chore – powiedział "Wyborczej" ojciec 7-latki z RSV. Gwałtowny wzrost liczby zachorowań u dzieciJak podała "GW", przed gabinetami pediatrów zrobiło się tłoczniej niż zwykle na początku października. W przychodniach Medicover w tym i ubiegłym miesiącu, pediatria była jedną z dwóch, obok interny, najbardziej obleganą specjalizacją. – Odnotowujemy bardzo duży wzrost liczby zachorowań u młodych pacjentów. Liczba infekcji we wrześniu i październiku, porównując do średniej z ostatnich czterech lat, jest wyższa o ok. 30 procent – powiedział dziennikowi Wojciech Sobczak-Wojeński z biura prasowego Medicoveru. Według "GW" to dowód na to, że obecny wysyp infekcji oddechowych może mieć związek z poziomem obostrzeń antycovidowych. – W 2020 roku dużo bardziej skrupulatnie przestrzegaliśmy zasad higieny i ograniczaliśmy kontakty międzyludzkie, więc liczba wszelkich infekcji wirusowych była niższa. Żłobki i przedszkola okresowo były co prawda otwierane, ale rodzice bardziej uważali, nie posyłali tam dzieci, gdy były chore. Teraz, wraz z otwarciem szkół, zrobiło się miejsce dla wielu wirusów, w tym wspomnianego RSV – powiedział dr lekarza to właśnie rodzice i starsze rodzeństwo przedszkolaków mogą być odpowiedzialni za intensywne roznoszenie infekcji. – Dzieci wróciły do szkół, dorośli zintensyfikowali kontakty międzyludzkie. Jeśli zakażą przedszkolaka, to już krótka droga, by infekcja rozniosła się w całej grupie przedszkolnej, gdzie maluchy przecież nie trzymają dystansu społecznego. Stąd wysyp infekcji właśnie w tej grupie wiekowej – uważa dr Wyborcza/PAP
Wirus RSV (Respiratory Syncytial Virus), czyli wirus RS, atakuje głównie wcześniaki, dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną oraz maluchy z wadą serca i mukowiscydozą, a więc dzieci z obniżoną odpornością. Powikłaniem infekcji są zapalenia krtani i tchawicy, ucha środkowego, zatok, oskrzeli i płuc z towarzyszącym im bezdechem. Najskuteczniejszą metodą ochrony dzieci z grupy najwyższego ryzyka jest podanie przeciwciał skierowanych przeciw wirusowi RSV. Wirus RSV atakuje dzieci z obniżoną odpornością Spis treściWirus RSV: grupy ryzykaWirus RSV: jak można się zarazić?Wirus RSV u niemowląt: objawy zakażeniaWirus RSV: najważniejsza profilaktykaWirus RSV: powikłaniaWirus RSV - szczepionkaPrzeciwciała skierowane przeciw wirusowi RSVWirus RSV: leczenie Wirus RSV (Respiratory Syncytial Virus) jest najczęstszym sprawcą chorób dolnych dróg oddechowych u niemowląt, odpowiada też za infekcje dróg oddechowych u dzieci starszych. Ze statystyk wynika, że to z jego powodu dochodzi do 75 procent hospitalizacji dzieci z zapaleniem oskrzelików i 25 procent z zapaleniem płuc. Według Światowej Organizacji Zdrowia RSV, zakaża właściwie całą populację dzieci. Wiadomo, że niemal każdy mały Amerykanin do ukończenia drugiego roku życia przynajmniej raz choruje z powodu infekcji wywołanej RSV. Rozróżnia się 2 typy antygenowe RSV (A i B), w obrębie których istnieją bardzo liczne serotypy. Poradnik Zdrowie: odporność Wirus RSV: grupy ryzyka Wiadomo, że do najbardziej narażonych na negatywne skutki zakażenia (włącznie z możliwością zgonu) należą wcześniaki (z powodu niedojrzałego układu odpornościowego i niewykształconego w pełni układu oddechowego), dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną, a także dzieci z wrodzonymi wadami serca i chore na mukowiscydozę. Ryzyko dodatkowo rośnie, jeśli dziecko cierpi na poważne schorzenia (np. neurologiczne, kardiologiczne), a także urodziło się przed czasem. Wirus RSV może przeżyć na powierzchni przedmiotów takich jak stół czy poręcze schodów przez wiele godzin. Dlatego rodzice niemowląt do 6. miesiąca życia powinni pamiętać o dokładnym myciu rąk oraz unikaniu skupisk ludzkich w sezonie jesienno-zimowym! Wcześniaki często cierpią na tzw. dysplazję oskrzelowo-płucną (BPD), będącą skutkiem leczenia zaburzeń oddychania, a ta sprzyja zakażeniom. Dodatkowo sytuację pogarsza fakt, że dziecko urodzone wyraźnie przed czasem nie otrzymuje od mamy przeciwciał ochronnych, pomocnych w walce z wirusem RS. Wirus RSV: jak można się zarazić? Źródłem zakażenia są najczęściej członkowie rodziny – wirus jest rozprzestrzeniany drogą kropelkową, a także drogą kontaktową przez zakażone przedmioty i ręce. Wśród pozostałych czynników zwiększających podatność na zakażenie należy również wymienić: kontakt z dymem tytoniowym (palący rodzice), ciążę mnogą (zwiększającą ryzyko wcześniactwa), starsze rodzeństwo (przenoszące infekcję), astmę w rodzinie, krótki czas karmienia piersią, płeć męską (wirus częściej atakuje niemowlaki płci męskiej), zatłoczone skupiska ludzkie (żłobki, szpitale). Wirus RSV u niemowląt: objawy zakażenia duszność charakterystyczny świszczący oddech sinica przyspieszone tętno częste są okresy bezdechu trudności w karmieniu senność i drażliwość nasilające się zaburzenia oddychania wiążą się z częstszą tendencją do wymiotów U osób dorosłych zakażenie z reguły ma łagodny przebieg i formę niegroźnej choroby górnych dróg oddechowych, czyli nieuciążliwego kataru, kaszlu i umiarkowanej gorączki. Program profilaktyki zakażeń RSV - W ostatnim sezonie infekcyjnym nastąpił dramatyczny wzrost zachorowań wywołanych wirusem RS (RSV - ang. respiratory syncytial virus). Tymczasem patogen ten może doprowadzić do zgonu w grupie noworodków urodzonych przedwcześnie - przestrzega prof. Ewa Helwich, konsultant krajowy w dziedzinie neonatologii. Prof. dr hab. Ryszard Lauterbach, kierownik oddziału klinicznego Kliniki Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Profilaktyka skuteczna i kosztowna Największa zachorowalność z powodu zakażeń wirusem RS przypada na okres od listopada do marca. Pojedyncza dawka przeciwciał zapewnia dziecku ochronę przez miesiąc, dlatego konieczne jest podanie pięciu dawek. Znaczenie profilaktyki jest nie do przecenienia. Potwierdziły to liczne, obiektywne badania naukowe, które uznaje cały cywilizowany świat. Przeciwciała z powodzeniem podaje się dzieciom w USA, Japonii i całej Europie (z wyjątkiem Łotwy). W Polsce osiągnięto bardzo trudny kompromis i do zastosowania przeciwciał kwalifikuje się wyłącznie dzieci najbardziej niedojrzałe i chorujące na dysplazję oskrzelowo-płucną. Wcześniak, który przychodzi na świat kilka, a nawet kilkanaście tygodni przed planowanym terminem porodu, nie ma jeszcze rozwiniętych pęcherzyków płucnych. Wymaga więc wsparcia, najczęściej w postaci mechanicznej wentylacji, która hamuje dojrzewanie układu oddechowego. Każdy kolejny proces chorobowy z odczynem zapalnym wyraźnie opóźnia dojrzewanie i różnicowanie się układu oddechowego. Wirus RS atakuje głównie oskrzeliki, często całkowicie zatrzymując dojrzewanie płuc. Dziecko wraca do szpitala, jego życie bywa zagrożone. Odległe skutki infekcji są odczuwalne nawet w dorosłym życiu. Dzięki przeciwciałom wyraźnie spada liczba hospitalizacji, nawet tych spowodowanych infekcjami bakteryjnymi. Wiadomo bowiem, że zakażenia wirusowe obniżają odporność i wyraźnie ułatwiają atak bakteriom. Wirus RSV: najważniejsza profilaktyka Im silniejsze i starsze jest twoje dziecko, tym wirus zagraża mu w mniejszym stopniu. Infekcję przechodzi łagodniej, często jako zwykłą wirusówkę. Wirus RSV: powikłania W Polsce, chociaż nie prowadzi się szczegółowych badań w tym zakresie, sytuacja nie jest lepsza. Ponad 40 proc. dzieci trafiających do szpitala jest zakażonych wirusem RS. Statystyki nie uwzględniają jednak dzieci leczonych w domu. Najczęstsze powikłania takich infekcji to: zapalenia krtani i tchawicy, zapalenie ucha środkowego, zapalenie zatok, zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc. Tym ostatnim niejednokrotnie towarzyszy bezdech, a nawet niewydolność oddechowa, wymagająca mechanicznej wentylacji. Podejrzewa się, że długotrwałym powikłaniem zakażenia we wczesnym dzieciństwie może być astma oskrzelowa. Mleko mamy – najważniejsze dla wcześniaków Ważne, aby od pierwszych dni życia wzmacniać układ odpornościowy i chronić go przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Najważniejsze jest dostarczanie przeciwciał i innych czynników chroniących przed infekcjami, a te zawarte są w mleku mamy. – Mleko mamy dla wcześniaka jest ważniejsze niż dla noworodka urodzonego o czasie. Pokarm kobiecy zawiera bardzo dużo składników aktywnych immunologicznie, dlatego ważne jest, aby dziecko urodzone przedwcześnie było karmione mlekiem mamy tak szybko, jak to jest możliwe. Początkowo może to być trudne, zarówno dla matki – pod względem technicznym i emocjonalnym, jak i dla dziecka – wcześniaki nie posiadają umiejętności jednoczesnego ssania, przełykania i oddychania. W pierwszych dniach życia mleko mamy może być podawane przez sondę, a nawet palcem na wewnętrzną stronę policzków dziecka. Udowodniono, że ma istotne znaczenie w zapobieganiu zakażeń i wpływa na rozwój motoryczny i intelektualny dziecka3 – mówi dr n. med. Krystyna Bober-Olesińska, kierownik Oddziału Neonatologicznego Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie. Noworodka i niemowlaka trzeba przed zakażeniem chronić za wszelką cenę. Niestety, nie jest to takie proste. Zasadniczo obowiązują te same zasady, co i przy innych schorzeniach wirusowych: ograniczanie liczby gości w domu dziecka w okresie nasilonych zachorowań wirusowych unikanie skupisk ludzkich częste mycie rąk (zawsze przed podejściem do dziecka) wietrzenie pomieszczeń dbanie o szeroko pojętą higienę. Wiadomo, że do częstych zachorowań, a także powikłań, dochodzi w rodzinach, w których dzieci są narażone na bierne palenie, dziecko nie ma własnego pokoju i dzieli sypialnię z rodzeństwem uczęszczającym do szkoły bądź przedszkola (stamtąd łatwo przywlec wszędobylskiego wirusa), liczba domowników przekracza cztery osoby. Wirus RSV - szczepionka Jak dotąd nie udało się opracować skutecznej szczepionki przeciw wirusowi RS – dlatego też tak ważna jest profilaktyka i minimalizowanie zagrożenia wystąpienia choroby. Jedynym dostępnym zabezpieczeniem, ratującym życie wcześniaków i chroniącym je przed konsekwencjami zakażenia RSV, jest palivizumab, czyli humanizowane przeciwciało monoklonalne. Przeciwciała skierowane przeciw wirusowi RSV Nie ma najmniejszych wątpliwości, że najskuteczniejszą metodą ochrony wcześniaków i innych dzieci z grupy najwyższego ryzyka jest profilaktyczne podanie przeciwciał skierowanych przeciw wirusowi RS, często błędnie nazywane szczepieniem przeciw RSV. Opłaca się wszystkim: dzieciom, które nie chorują, i państwu, które na profilaktykę wydaje zdecydowanie mniej, niż na ewentualne skutki wystąpienia schorzenia u tych najsłabszych pacjentów. Program profilaktyki zakażeń wirusem RS polega na podaniu 5 dawek paliwizumabu w odstępach miesięcznych w sezonie zakażeń wirusem RS, trwającym od 1 października do 30 kwietnia. Podawanie leku należy powtarzać, bo gotowe przeciwciała podawane dziecku nie powodują, że organizm zaczyna je sam wytwarzać (tak, jak to jest w przypadku szczepionki) i zanikają po ok. 30 dniach. W Polsce do programu profilaktyki zakażeń RSV kwalifikowane są dzieci, które: w momencie rozpoczęcia immunizacji nie ukończyły 1. roku życia i spełniają następujące kryteria: – wiek ciążowy do 28. tygodnia ciąży lub – lekarz rozpoznał u nich tzw. dysplazję oskrzelowo-płucną; w momencie rozpoczęcia immunizacji nie ukończyły 6. miesiąca życia i spełniają kryterium – wiek ciążowy między 29. a 32. tygodniem ciąży (32 tygodnie i 6 dni).2) Jeżeli świadczeniobiorca, który spełnia opisane powyżej kryteria kwalifikacji do programu, zostanie wypisany ze szpitala w trakcie trwania sezonu zakażeń wirusem RS, wówczas otrzymuje od 3 do 5 dawek paliwizumabu, jednak nie mniej niż 3 dawki. Liczba podanych dawek jest uzależniona od okresu pozostałego od dnia wypisu ze szpitala do zakończenia sezonu zakażeń. Dzieci z wrodzonymi wadami serca również mają możliwość zabezpieczenia przed RSV, choć nie są objęte powyższym programem lekowym. Rodzice tych dzieci powinni zapytać swojego lekarza o dostępne możliwości profilaktyki. Wirus RSV: leczenie U wcześniaków urodzonych przed 32. tygodniem ciąży zakażenia dolnych dróg oddechowych występują dziesięciokrotnie częściej niż u dzieci urodzonych o czasie. Przebieg choroby jest nieporównywalnie cięższy: niemal zawsze konieczne jest leczenie w warunkach intensywnej terapii, polegające na podawaniu tlenu, stosowaniu oddechu zastępczego, podawaniu środków rozszerzających oskrzela i płynów dożylnych. Leczenie takie może trwać nawet kilka tygodni. Kiedy dziecko trafia do szpitala z powodu infekcji wirusowej, rozpoznanie i leczenie wcale nie jest łatwiejsze niż przy zakażeniach bakteryjnych. Badanie RTG może nawet wskazywać, że doszło do ataku bakterii i wówczas lekarzom najwłaściwsze wydaje się podanie antybiotyków. Tymczasem antybiotyków wirusy się nie boją: nie przynosi to więc żadnej poprawy, a bywa nawet przyczyną pogorszenia przebiegu choroby. W takiej sytuacji podejmuje się wszelkie działania ułatwiające maleństwu oddychanie i hamujące rozwój wirusa. Jest to jednak trudna, nierówna walka. Dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowotnej, a zwłaszcza obszarach medycyny, ochrony zdrowia i zdrowego odżywiania. Autorka newsów, poradników, wywiadów z ekspertami i relacji. Uczestniczka największej Ogólnopolskiej Konferencji Medycznej "Polka w Europie", organizowanej przez Stowarzyszenie "Dziennikarze dla Zdrowia", a także specjalistycznych warsztatów i seminariów dla dziennikarzy realizowanych przez Stowarzyszenie. miesięcznik "M jak mama"
wirus rsv atakuje dzieci