Tracisz świadomość tego, co jest prawdą, a co kłamstwem. 8. Obwinianie cię o wszystko. Ważną emocją odczuwaną przez ofiary manipulacji jest poczucie winy. Twój partner nigdy, nigdy nie jest w błędzie: wina jest zawsze po twojej stronie i to ty zawsze, za wszystko przepraszasz. 7. Przeczytaj także: Dlaczego mężczyźni się zmieniają - prawdziwe przyczyny męskiej zmiany. Jednak poruszając ten temat, musisz przede wszystkim zrozumieć - z jakich powodów mężczyzna zaczyna patrzeć na inne damy. Treść artykułu: Powody, dla których mężczyźni patrzą na innych ; Jak reagować, gdy mąż patrzy na innych? Niektóre kobiety sądzą, że żonaci mężczyźni mają więcej doświadczenia w łóżku. No i są znudzeni żonami, wiec patrzą z apetytem na każdą inna kobietę. Tak można wyleczyć wiele kompleksów. Zwykły szał ciał. Dla nielicznych romans to po prostu tylko seks. I tak powinno pozostać. Wcale nie chcą żadnego związku. Przy braku majtek ryzyko podrażniania narządów płciowych zachodzi nadal, a nawet jest wyższe, bo w przypadku np. sztywnych dżinsów ich materiał jest twardszy niż ten używany do produkcji bielizny. Aby ustrzec się przed tym negatywnym skutkiem, konieczne jest więc noszenie luźnych i przewiewnych ubrań. Na Instagramie pozuje w krótkiej koszulce oraz stringach, na co dzień chodzi w minispódniczkach i nie ma pojęcia o istnieniu zabudowanych bluzek. Czy mężczyźni naprawdę gustują w takich dziewczynach? Niektórzy tak, inni tylko na chwilę. Są też faceci, którzy nie związaliby się z taką kobietą, a na pewno nie poprosiliby jej o kisah salman al farisi dan abu darda. fot. Adobe Stock, TheVisualsYouNeed Uroczyście oświadczam, że wszystko, co tu opisuję, zdarzyło się naprawdę, tyle że to nie będzie historia o mnie. Opowiem wam o mojej najbliższej sąsiadce. Nie przy wszystkich zdarzeniach byłam osobiście, ale sporo wiem od niej albo od innych z naszej kamienicy… No więc tak – pani Stasia jest nieduża, pulchniutka i ruchliwa. Włosy farbuje na kasztan, bo „mąż tak lubi”. Najchętniej nosi białe albo różowe bluzki i szare sweterki. Pachnie niedrogą wodą toaletową, nie robi manikiru ani pedikiru, chociaż kiedyś była bardzo zadbaną i elegancką dziewczyną. Wcześnie wyszła za mąż i jakoś tak nie wiadomo kiedy przestała zwracać uwagę na modę. To znaczy pani Stasia widzi, że inne panie, nawet starsze od niej, mają paznokcie jak lusterka i fajne ciuchy, ale ona kupuje ubrania w lumpeksach, a salony kosmetyczne omija z daleka. Czemu? No bo mąż uznaje tylko skromne i niewyzywające kobiety, więc ona taka właśnie jest. Ten mąż jest jak beczka i strasznie głośny, nikt u nas za nim nie przepada! Pani Stasia, która jest delikatna i subtelna, prawie fizycznie cierpi, kiedy jej Lucek wrzeszczy w sklepie, na ulicy, w autobusie. W domu też wrzeszczy, czasami tak, że trzeba zamykać okna! Dawniej Pani Stasia próbowała z tym walczyć, chciała wychować Lucjana. – Mów ciszej – prosiła. – Wszyscy na nas patrzą. Po co z siebie robić cyrk? – Niech patrzą – odkrzykiwał. – Mają gały do patrzenia, to patrzą. I nie bądź taka damulka, będę robił, co mi się podoba! Ten Lucek jest w dodatku strasznie ordynarny! Pani Stasia nieustannie się boi, że kogoś zwymyśla ciężkim słowem, a potem ona będzie musiała przepraszać. Nikomu się nie skarżyła, cierpiała w milczeniu – Od…ol się, sk…nu – usłyszał sąsiad z piętra niżej, kiedy nieopatrznie poprosił, żeby Lucek nie podgłaśniał telewizora do oporu, bo on pracuje nad tłumaczeniem jakiegoś tekstu i chciałby trochę ciszy. – Inteligent pieprzony! – krztusił się nienawistnie Lucek. – Niech sobie włoży watę w uszy, to będzie miał ciszę! Pani Stasia w tajemnicy przed mężem zapukała do drzwi sąsiada i przeprosiła za wszystko, co go spotkało ze strony Lucka. Nawet chwilkę porozmawiali i odtąd sąsiad kłania się pani Stasi i patrzy na nią z wyraźnym współczuciem. Pani Stasi czasami chce się aż płakać, bo nie rozumie, czemu są mężczyźni mili, spokojni i kulturalni, a inni takie chamy i ordynusy jak jej małżonek. I czemu właśnie ona musiała tak źle trafić, gdzie tu sprawiedliwość? No a ostatnimi czasy u pani Stasi jest coraz gorzej… Gruby Lucek ma problemy zdrowotne, podskoczył mu cholesterol i cukier, więc dostał lekarskie zalecenie przejścia na ścisłą dietę. Zero tłustego mięcha, ani kropli piwa, nic ze słodyczy. Nic dziwnego, że małżonek pani Stasi chodzi głodny i wściekły. Niestety, głównie na nią, jakby to ona była odpowiedzialna za jego zatkane żyły i hiperglikemię. Nie jest niczemu winna, ale łatwiej mieć kozła ofiarnego, więc używa sobie za wszystkie czasy! Odkąd jest na diecie, co rano u pani Stasi istne burze z piorunami! – Co ty mi dajesz, kobieto? – Lucek ryczy na całą kamienicę. – Mam żreć trawę? Krowa jestem czy co? – Lucjanku, przestań – głosik pani Stasi ledwo słychać. – Masz kiepskie wyniki, trzeba słuchać doktorów. – Sama sobie słuchaj, durna babo! I nie pi…ol mi od bladego świtu. Dawaj jajecznicę na boczku, inaczej z sił opadnę, rozumiesz?! Pani Stasia podczas spotkań z sąsiadami udaje, że u niej wszystko jest w najlepszym porządku. Wmawia sobie, że nikt nic nie słyszy, że cały świat widzi w jej Lucku tylko nieszkodliwego nerwusa, a nie – wulgarnego awanturnika. Ludzie z sympatii i litości dla pani Stasi nie wyprowadzają jej z błędu. Współczują tej miłej kobiecie, chociaż tak naprawdę powinni nią potrząsnąć, żeby zobaczyła prawdę o sobie i Lucku. Wydawało się, że gruby Lucek ją całkowicie zdominuje i przytłoczy, ale o dziwo, losy ludzkie są niezbadane, więc i u pani Stasi następuje taka volta, której by się chyba nikt nie spodziewał. A wszystko się zaczęło bardzo niewinnie… Pani Stasia postanowiła podać Lucusiowi na obiad faszerowane kabaczki. Wymyśliła sobie, że w tym farszu będzie mięsa tyle, co kot napłakał, za to ryżu i dietetycznych warzywek do syta! Napracowała się, naprzyprawiała, nastała przy kuchni, żeby tylko szanowny mąż był zadowolony. Podała jedzenie punktualnie, co do minuty, bo Lucuś tego wymagał… I co? – zapytacie. Piękne, pachnące, nadziewane kabaczki wylądowały na dopiero co wymytej, kuchennej podłodze. Na nich wylądował dzbanek z niegazowaną wodą i plasterkami cytryny oraz suche wafelki z gryczanej mąki. Nad tym wszystkim stał beczkowaty Lucuś i wymachiwał rękami, krzycząc, że takie g…o pani Stasia może sobie żreć sama albo do spółki z tym lekarzem idiotą, który wymyślił tę głupią dietę! Normalnie pani Stasia przeskoczyłaby cały bałagan na podłogowych płytkach i pobiegła zamykać okna. Potem by posprzątała, wyszorowała, pozbierała skorupy, wyniosła śmieci do zsypu, szybko przygotowała następne jedzenie i wreszcie, na samym końcu zamknęłaby się w łazience, żeby sobie cichutko popłakać. Najpierw jej groził, potem brał małżonkę na litość Tak by było wcześniej, ale tym razem w panią Stasię wstąpił demon gniewu i to taki, jakiego nie poznała nigdy wcześniej. Chociaż wiele razy pukał do jej serca, to zawsze umiała go uciszyć i przegonić. Stanęła przed grubym Luckiem i powiedziała stanowczo: – Posprzątaj, natychmiast! – Co?! – zapytał. – Co ty gadasz, kobieto? – Posprzątaj – powtórzyła. – A jak nie, to co mi zrobisz? – Zobaczysz. – No, to proszę. Zobaczę. Jestem ciekawy na co cię stać, dawaj! Pani Stasia odwróciła się na pięcie i wyszła z mieszkania. Zadzwoniła do wszystkich drzwi sąsiedzkich i tych, którzy otwierali, uprzejmie zapraszała do siebie. Ponieważ ludzie lubili panią Stasię i byli ciekawi, co się dzieje, po paru minutach jej kuchnia była pełna zdumionych pań i panów. Wszyscy patrzyli na pobojowisko obiadowe i na Lucka czerwonego, jakby go miała zaraz trafić apopleksja! – Zaprosiłam państwa – powiedziała łagodnie pani Stasia – bo mam wielką prośbę… Otóż widzicie, co się tutaj dzieje i co ja muszę znosić. Dlatego upoważniam państwa do każdorazowej interwencji, jeśli usłyszycie z mojego domu wrzaski, kłótnie, przekleństwa, tłuczenie talerzy. Proszę natychmiast wzywać radiowóz… Mój mąż jest człowiekiem niebezpiecznym i ja się muszę zacząć przed nim bronić. Czy mogę liczyć na państwa pomoc? – zakończyła. Od tego dnia sytuacja w związku pani Stasi i jej Lucka zmieniła się radykalnie. Nie dlatego, że on się wystraszył i zmienił na lepsze, bo to byłoby zbyt piękne, nie, skąd… Po prostu pani Stasia wyprowadziła się do córki na drugi koniec Polski, założyła sprawę o separację, planuje zamianę mieszkania na dwa samodzielne i mówi, że nie wróci do małżonka za żadne skarby świata. Tupnęła nogą. Myślała, że tego nie potrafi, a jednak się udało. Co więcej, kiedy ostatnio była w naszym mieście, spotkała się z tamtym sąsiadem z piętra niżej i podobno bardzo miło spędzili wspólny czas. Pani Stasia miała modną, krótką fryzurkę i „zrobione” paznokcie. Wyglądała szałowo w malinowej sukience z lakierowanym paskiem. Zupełnie jak nie ta sama! A Lucek? No cóż. Różnie próbował zmusić żonę do powrotu. Awanturował się, groził, a potem spuścił z tonu i brał ją na litość. Nic nie pomogło, bo z kobietami takimi jak pani Stasia już tak bywa – cierpią cichutko przez lata, nie skarżą się, nie walczą o swoje, ale potem jak się odwiną i przyłożą, to trudno się podnieść po takim ciosie. Więc Lucek jest sam. Na razie. Podobno rozgląda się za następną ofiarą, a ponieważ kobiety bywają bardzo zdesperowane w poszukiwaniu partnerów, kto wie, może mu się uda. Ja, znając historię pani Stasi, ostrzegam przed Luckiem: jest gruby, czerwony na twarzy, klnie przy każdej okazji, pomiata ludźmi i wrzeszczy. Ale jeśli są na niego amatorki, bardzo proszę. W końcu najważniejsza jest podobno wolność wyboru! Czytaj także:„Brat wierzy w teorie spiskowe. Wmawia mi, że Ziemia jest płaska, a rodzinę więzi w domu i zabrania się szczepi攄Mam dziecko z mężem własnej siostry. Będąc świadkową na ich ślubie byłam już w ciąży”„Ja kochałam ją jak przyjaciółkę, a on jak żonę. Po jej śmierci zostaliśmy kochankami i urodziłam mu syna” Jak podchodzić do facetów by nie chcieli tylko jednego? Nieporozumienia między mężczyznami a kobietami? Jak zaprzyjaźnić się z mężczyzną! Niektóre kobiety podchodzą do ludzi z nienaturalnie przyjaznym stosunkiem. Chcą zaprzyjaźnić się z mężczyznami i żyć z nimi jak kolega z kolegą. Zwykle w relacjach z facetami świetnie się dogadują, a i tak żaden mężczyzna nie chce traktować ich, jak przyjaciółki. Czy taka kobieta musi przy pierwszym kontakcie uprzedzać, że chce tylko rozmawiać, a nie uprawiać seks? Dlaczego więc niektóre kobiety automatycznie są odbierane jako partnerki seksualne? Jak zaprzyjaźnić się z mężczyzną? Słowem wstępu Poniższy tekst może wydać się seksistowski, chamski i bardzo upokarzający dla kobiet. Rozumiem to i jestem gotowy na hejt. Chciałbym w nim skupić się na typie kobiet, które za wszelką cenę chcą przyjaźnić się z mężczyznami, nie budując żadnej innej relacji. Chcę się skupić na sytuacji, gdy kobieta pomimo prób dostosowania się do męskiego świata i tak traktowana jest jako kochanka. Opis w wiadomości, która zapoczątkowała napisanie tego tekstu, przypomina mi pewien typ dziewczyny, który przed laty bardzo mnie pociągał. Dziewczyny za bardzo otwartej, nierozumiejącej męskiego świata i uważającej, że gdy podejdzie na wódkę do kilku obcych facetów, to zostanie przyjęta jak mężczyzna. Tak niestety nie jest, a tego wiele osób niestety nie rozumie. Dlatego postaram się wyjaśnić to jak najlepiej. Chciałbym zobrazować, dlaczego kobiecie nie łatwo jest zaprzyjaźnić się z mężczyzną. Chciałbym podkreślić, że można zaprzyjaźnić się z mężczyzną, gdy traktujecie się normalnie i swobodnie. Każde z Was ma inny typ poszukiwanego partnera oraz znacie się od jakiegoś czasu. Gdy natomiast kobieta próbuje zaprzyjaźnić się z nieznanym dotąd mężczyzną, ponieważ lubi nawiązywać nowe przyjaźnie, takie zachowanie może zostać odebrane jako nachalne. W sytuacji gdy nagle dziewczyna przełamuje bariery i zaczyna być zbyt wyluzowana, takie zachowanie najczęściej odbierane jest jako nachalne. Dowiedz się więcej z książki „Zdobywcy Serc”, w której znajdziesz odpowiedź na to i pozostałe kwestie dotyczące relacji damsko-męskich. Męski świat nie jest skomplikowany Trudne jest zmienienie męskiego myślenia. Mężczyzna zwykle spogląda na wymalowaną dziewczynę, która wije się przed nim w jednym kontekście. Czy da się to zmienić? Postrzeganie kobiety w panterkę z ostrym makijażem, zawsze kojarzy mi się dwuznacznie. Inaczej ocenia się mężczyznę w garniturze, a inaczej w sandałach i skarpetkach. Podobnie jest z kobietami, ponieważ jeśli jakaś „laska” wije się na parkiecie, a jej wizerunek jest wyzywający mężczyzna, chociażby nie chciał, może pomyśleć o takiej kobiecie tylko w jeden sposób. Mimo wszystko ze świecą takiego szukać, który nie ocenia po wyglądzie. Bekający i śmierdzący facet zawsze wypadnie gorzej przy biznesmenie, który całuje kobietę w dłoń. Tak samo lepsze wrażenie na mężczyźnie zrobi kobieta, która będzie bardziej niedostępna, bardziej naturalna i sprawiająca wrażenie mądrzejszej. Oczywiście każdy ma swój gust, więc są mężczyźni rzucający bardziej wyzywających kobiet. Tylko w tym przypadku mówimy o przyjaźnieniu się, a nie budowaniu relacji damsko-męskiej. Zmieńmy trochę sytuację. Co, jeśli kobieta jest ładnie ubrana, nie ma wyzywającego nastawienia, a i tak koledzy się przystawiają? Właśnie na tym chciałbym się teraz skupić. Jeśli kobieta chce zaprzyjaźnić się z mężczyzną, musi stworzyć relacje, w której nie jest traktowana jako partnerka seksualna, ani nadgorliwa kobieta, z zapędami do pouczania. Winna czy nierozumiana? Odezwała się do mnie kobieta, która nie potrafi tego zrozumieć. Jest osobą, która nie lubi zażyłości, więc zastanawia się, czy nie powinna na starcie w kontaktach z mężczyznami, uświadamiać ich, żeby nie wyobrażali sobie zbyt dużo, tylko dlatego, że ma przyjazne usposobienie. Ostatnio musiała wyzwać pewnego faceta, ponieważ poczuła się obrażona z powodu tego, co mówił na jej widok. Żadna trauma, tylko zwyczajna fala obrzydzenia. Znałem kiedyś wiele takich dziewczyn. Wysyłały sygnały, które jasno dawały do zrozumienia, że leci na każdego. Jedna z nich chodziła z moim kumplem. Zachowywała się w taki sposób, że nawet nie wiecie, jak głupio było jego przyjacielowi, gdy nie wiedział, czy go podrywa, czy po prostu lubi. Dziewczyny myślące, że faceci to dupki, ponieważ po zamienieniu dwóch słów uznają zaczepkę za zaproszenie do ciekawej przygody, nie rozumieją jednej ważnej rzeczy. Być może, gdy facet podchodzi do kobiety i zagaduje, ta uważa, że chciał się tylko poznać, porozmawiać i miło spędzić czas przy barze w towarzystwie fajnej dziewczyny. Co innego, gdy jest impreza, domówka czy klub i kobieta automatycznie podchodzi do mężczyzny i zaczyna rozmowę. Dużo się uśmiecha, irytująco szczerzy i zachowuje, jakby się podlizywała. Nie stworzy wizerunku osoby, która chce się zaprzyjaźnić. Wielokrotnie zastanawiałem się, czy to przypadkiem nie jakaś chora osoba, która pomyliła znajomych? Po pierwsze to mężczyzna pierwszy powinien zacząć rozmowę, ponieważ świadczy to o dobrych manierach. Mężczyźni nauczeni dżentelmeństwa są świadomi, że to nie smaczne, gdy kobieta pierwsza zagaduje. Co taki gest mówi o dziewczynie? Nadgorliwa, niemądra i niewychowana. Można uświadamiać mężczyzn, że jest inaczej, ale to nie zmieni tego, co o takich desperatkach się mówi. Gdy dziewczyna podchodzi, zagaduje, uśmiecha się i mówi, że chce się zaprzyjaźnić, zachowuje się, jakby nie miała przyjaciół, więc zaczęła szukać wśród chłopaków. Tak samo mężczyźni od razu takie dziewczyny albo skreślają lub uznają, że jest napalona, a okazja może się nie powtórzyć. Szczerze mówiąc, nie obchodzi to nikogo, że chce mieć przyjaciela, większości panów, nawet taka możliwość nie przechodzi przez głowę. Kobieca przyjaźń z mężczyznami? Dlaczego ktoś uważa, że jak podejdzie do obcego człowieka, to się zaprzyjaźni? W ogóle ludzie rozumieją, czym jest przyjaźń? Bierze się z wieloletniej znajomości, gdy wiemy, że wzajemnie możemy na kogoś liczyć. Poza tym przyjaciel nie wymaga przyjaźni! Przyjaciół łączą wspólne dramaty, podobne problemy i wspólne kłopoty. Zaprzyjaźnić się w jeden wieczór albo rok? To jakiś żart! Niby można z kimś złapać wspólny temat jednego wieczoru, spotykać się przez tygodnie, a nawet lata, ale to nie czyni od razu dwóch osób przyjaciółmi. Obecne dziewczyny kompletnie nie potrafią się ubierać ani malować. Zachowują się, jakby celowo kręciły tyłkami i ubierały się wyzywająco, aby dostać klapsa lub zostać obmacane. Gdy obserwuję nastolatki, nie widzę w nich dziewczynek, a sztuczne osoby, mające parcie na szkło. Takie, które jeśli szukają chłopaka, to dla statusu „w związku” na Facebooku. Jeśli kobieta pragnie zaprzyjaźnić się z mężczyzną, nie może pozwolić sobie na traktowanie jego, jak mężczyzny, tylko kolegi. Niewłaściwie wysyłane sygnały Swego czasu zawrzało w sieci, gdy pojawiły się wypowiedzi, że kobiety same proszą się o gwałt. Nie zabierałem głosu, czytając wypowiedzi, broniące argumentów, że miniówka i ocieranie się o obcych mężczyzn to żadne zaproszenie. W takim razie albo jestem zboczeńcem, albo nie znam żadnego porządnego faceta. Rozumiem, że kobiety malują się i stroją, zwłaszcza żeby podobać się innym kobietom, ale ich zazdrość wpływa też na panów. Niestety możemy mówić latami o prawach kobiet i tym kiedy pani ma ochotę na coś więcej, a kiedy nie. Mimo tego odbiór seksualnych zachowań i tak będzie niezmienny. Gdy kobieta ubiera się wyzywająco, będzie traktowana jak pusta i chętna. Bez znaczenia ile lat będziemy edukować mężczyzn. Wielokrotnie przytakiwałem feministkom, ponieważ inni panowie znacząco wysyłali mi sygnał, aby odpuścić. Naprawdę panowie nie traktują apelów o nieodbieranie sygnałów seksualnych, za nie seksualne. Wymaga się od mężczyzn umiejętności zachowania, ale mało kto mówi o tym, jak powinna zachowywać się prawdziwa dama. Może się wielu osobom to nie spodobać, ale tak jest. Nic na to się nie poradzi. Jeśli taka kobieta, nieumiejętnie się pomaluje, ubierze w strój odkrywający więcej, podkreślający biust i tyłek, wysyła prosty sygnał, w jakim celu wyszła na miasto. Bynajmniej nie świadczy to o tym, żeby szukała kolegów do spożywania alkoholu i gadania o sporcie czy polityce. Gdy kobieta podkreśli dekolt, talię, założy miniówkę i kręci tyłkiem przed potencjalnym przyjacielem, już wysyła mu sygnał, że nie jest typem, który chce zaprzyjaźnić się z mężczyzną. Dla faceta ten sygnał będzie bardzo niejasny, o czym na pewno nie powie. Dlaczego mężczyźni patrzą inaczej? W innym celu wychodzimy na imprezę, inaczej traktujemy ludzi, gdy jesteśmy na biznesowym spotkaniu, a jeszcze inaczej na imprezie gdzie większość dziewczyn chodzi z gołymi tyłkami i piersiami na wierzchu. Jeśli kobieta zna się na modzie, nie będzie musiała założyć sukienki odsłaniającej za dużo, bo będzie wiedziała jak się ubrać, aby wyglądać zjawiskowo nawet w bluzce zasłaniającej dekolt. Jeśli drogie Panie macie problem, z tym że mężczyźni patrzą na Was inaczej, mam proste zadanie do wykonania. Zmieńcie swój strój, ubierajcie się skromniej. Tak samo z makijażem. W towarzystwie z mężczyznami nie odzywajcie się na siłę, nie popisujcie i bez przestańcie się irytująco podlizywać. Gdy kilku facetów gra w bilarda, nie podchodźcie z prośbą o dołączenie się do gry, bo zwyczajnie towarzystwo zacznie się zastanawiać, czy przypadkiem nie chcecie zarobić za dodatkową usługę. Nie musicie śmiać się ze wszystkich żartów. Jeśli ktoś Was polubi, da Wam o tym znać, ale uśmiech i przeszywające spojrzenie, nie oznacza od razu, że to dobry moment do działania. Dlatego warto się zastanowić nad tym, co się robi i jak zachowuje. Pisałem o analizowaniu tego, jak się zachowujemy w ciągu dnia, w artykule ,,Jak pozostać sobą w trudnym otoczeniu„? Każdy z nas ma swój typ, który zwraca naszą uwagę. Być może gdzieś pod ścianą stoi jakiś miły facet, na którego warto zwrócić uwagę. Niestety zwracamy uwagę głównie na osoby, które są dla nas najbardziej pociągający i fajni. Być może chcemy mieć przyjaciela w jakimś typie człowieka, ale nie koniecznie nad tym się głębiej zastanawiamy. Nie zawsze da się zaprzyjaźnić się z mężczyzną, ponieważ niektórzy nigdy nie przyjaźnili się z kobietami, nie potrafią otwarcie rozmawiać lub są przyzwyczajeni do kumplowania się wyłącznie z innymi mężczyznami. Chociażby kobieta bardzo się starała, taki facet nie zauważy w niej przyjaciółki. Atlas Marzeń Przygotuj się na Start! Pokonaj kompleksy. Jak poradzić sobie z kompleksami i poniżaniem Zdobywcy Serc Jak zaprzyjaźnić się z mężczyzną? Metoda jest nieskomplikowana. Nie próbować się zaprzyjaźniać. Gdy jesteśmy w towarzystwie, po prostu się wypowiadajmy, dyskutujmy i słuchajmy. Gdy towarzystwo dobrze się ze sobą bawi, spotkań będzie więcej. Czasem spontanicznie wychodzi rozmowa między kobietą a mężczyzną. Nie można być nachalnym i na siłę próbować się zaprzyjaźniać, ponieważ upierdliwe dążenie do zbudowania przyjaźni, jest po prostu śmieszne i trudniejsze do zbudowania, niż mogłoby się wydawać. Poza tym liczenie na to, że mężczyzna będzie opowiadać o swoich sprawach w taki sam sposób koleżance, jak kolegom, jest praktycznie niemożliwe. Nigdy z dziewczynami nie rozmawiałem, jak z kumplami i wiem, że tak samo inni faceci, potraktowaliby takie podejście jako żart. Gdy jakaś kobieta nie jest w typie mężczyzny, ale bardzo się lubią i traktują siebie jak kolegę z koleżanką, wtedy bez dwóch zdań, może zaprzyjaźnić się z mężczyzną. On ma inny typ, ona inny, żadne nie zwraca większej uwagi na zachowanie drugiej osoby i wszystko jest między nimi jasne. Pisząc ten tekst, skupiłem się na tych dziewczynach, co wysyłają sprzeczne sygnały. Przystawiają się do nieznajomych mężczyzn, na siłę próbując się z nimi zaprzyjaźnić. Niestety nie tędy droga i zadanie nie jest łatwe. Odpowiedzi #black# odpowiedział(a) o 18:26 Amory :) Patrzy na tyłek bo myśli , że koledzy go polubią , jeśli tylko na to spogląda to zwykły debil ; d zaciągnie cie do łóżka a potem zapomni o tobie bo mu się znudzisz .. ci co patrzą na wygląd to idioci a ci co patrzą na serce , uczucia , charakter to prawidłowi ; * mam tak samo, po prostu masz zgrabny tyłek ciesz się Masz ładną pupę a chłopak chce cię przelecieć albo go podniecasz . ѕσgσσ∂ odpowiedział(a) o 18:52 bo jest w takim wieku że patrzy się tylko na tyłek i cycki. może w końcu dojrzeją. Patrzy ci na biodra czy jestes waska w pasie zbok sprwadza czy moze sie wyzyc i gadal do kolegi z ta bedzie ostro , Uważasz, że ktoś się myli? lub Spis treści1 Brzydcy faceci muszą zniknąć kobietom z Nowy profil na Facebooku2 Wpisy powiązane: Wsparcie darowizną za pracę autoraJeśli doceniasz to co robię i nie chcesz, by strona przestała istnieć kliknij, by poznać szczegóły 🙂Przetłumaczyłem dla Was apel kobiety do brzydkich mężczyzn, który wystosowała w internecie. Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby takie sytuacje nie pojawiały się coraz częściej w życiu rzeczywistym (zobaczycie, że będzie silne powiązanie z akcją #MeToo i niechęci kobiet do wychodzenia przez mężczyzn z inicjatywą w celu zapoznania). Nie byłoby w tym też nic dziwnego, gdyby kobiety nie uznawały większość mężczyzn za nieprzystojnych i mało męskich, jeśli tylko nie kwalifikują się do top 20% mężczyzn na świecie (większości mężczyznom zaniżana jest wartość, gdy kobietom podwyższana). Zróbcie sobie eksperyment zdjęciowy: przeciętny mężczyzna dostanie ocenę 3 zamiast 5-6 od kobiet, gdy tak samo przeciętna kobieta dziś uważać się będzie za mocną 7-8mkę. Nawet jeśli kobieta uzna mężczyznę za „6” to i tak niechętnie się z nim umówi (a w większości przypadków – nie umówi). Jak mnie regularnie czytacie, to doskonale wiecie, że za taki stan rzeczy odpowiada rosnący narcyzm kobiet (niezadowolenie z przeciętności, roszczeniowość, płytkość i powierzchowność, plus kilka innych problematycznych cech charakteru, które opisuję w kategorii NPD). W połączeniu tej cechy z hipergamią, emancypacją kobiet i tym samym uprzywilejowaniem kulturowym (a to już nasza wina), objawia się to w taki właśnie sposób i zbiera żniwo. Pamiętacie jak mówiono kiedyś? Mężczyzna nie musi wyglądać jak model, a wystarczy, by zarobił. Mężczyzna wystarczy, że jest piękniejszy od diabła. Taką rzeczywistość kreowano, by większość LUDZI miała szanse na uzyskanie szczęśliwego, spokojnego życia – uznając głębsze wartości, niż właśnie czy to hipergamia kobiet, czy poligamia mężczyzn. Ale teraz jest inaczej. Nasi dziadkowie (a i nawet ojcowie) w dzisiejszych czasach nie mieliby kompletnie powodzenia, kiedy wcześniej było to dla nich o wiele prostsze do uzyskania. W środku tekstu jest ankieta, a na końcu wideo z komentarzem pewnego pana o innym wideo kobiety, która chciałaby zabić brzydkich ludzi. I nawet nie chodzi tutaj o użalanie się tych najmniej atrakcyjnych mężczyzn, ponieważ kobiety łatwo powiedzą – brzydkie kobiety też mają trudno! Owszem, te kobiety (bardzo mała część kobiet – powiedzmy 10%) mają tak samo trudno jak mężczyźni spoza top 20% (do 80% mężczyzn). Od bycia mężczyzną wymagana się zdecydowanie więcej niż bycia miłym i ładnego wyglądania, czy też nie toleruje się takich samych zachowań u mężczyzn, jak u kobiet – które nierzadko przypominają próżne, dziecinne, egocentryczne. Sami wiecie co nam przekazuje mainstream – mężczyźni są za mało męscy, zbyt mało prawdziwi, a jednocześnie zbyt toksyczni (i ogólnie mają za mało odpowiednich cech, gdyż systemowa nienawiść do mężczyzn rośnie na sile), ale jednocześnie to kobietom wmawia się, że powinny przejmować męskie role, dominować, rządzić, decydować, bo są równe. To przecież kobiety wiodą prym w wychowywaniu chłopców, a więc kształtują obecną męskość. Czy ktoś zapomniał czym jest odpowiedzialność, mówiąc o tak ważnej sferze jak kształtowanie pokoleń? Może wypadałoby zacząć przyjmować ich taktykę: Gdzie te kobiety? Gdzie się podziały? Prawdziwie takie? A może w końcu dowiadujemy się całej prawdy i to co widzimy teraz na polu płci jest prawdziwe, a wcześniej było kontrolowane przez restrykcyjne normy? Zapraszam do poczytania apelu kobiety, który według niej miałby być odzwierciedleniem myśli kobiet o których nie mówią otwarcie. I może warto przyjąć to do wiadomości, odróżniając szczere kobiety, od tych nieuczciwych? Brzydcy faceci muszą zniknąć kobietom z oczu Mężczyzna nie będzie mnie nigdy obrzydzał i odstraszał, jeśli jest przystojny. Mówię to jasno i wyraźnie. Jeśli atrakcyjny nieznajomy podchodzi do mnie i mówi, że jestem piękna, to co się może stać? Mój dzień staje się lepszy! Kiedy mężczyzna jest niski, łysy, czy pryszczaty to ciarki mi przechodzą po plecach, niezależnie jak taktowny by nie był. Po prostu chcę, by odszedł ode mnie jak najprędzej. Nie jestem odosobniona w tym myśleniu, tylko kobiety wam tego nie powiedzą wprost (z obaw przed reperkusjami i krytyką – mój dop.). Większość kobiet ukrywa swoje prawdziwe oblicze i szczególnie w towarzystwie mężczyzn nie mówią, to co sądzą naprawdę (zauważcie, że najbardziej fałszywi są właśnie narcyzi, a swój żywot opierają na manipulacjach i kłamstwie, kreowaniu swojej osobowości pod opinię społeczną – mój dop.). Jeśli brzydki mężczyzna nie potrafi odbierać sygnałów społecznych, staje się w moich oczach jeszcze bardziej obrzydliwy. Samo przebywanie w jego towarzystwie stawia mnie w bardzo niekomfortowej sytuacji, ponieważ nie zrozumie jak negatywne odczucia we mnie powoduje. Niestety muszę się z tym mierzyć praktycznie codziennie, bo brzydcy faceci chcą mnie poznać. Faceci ZNAJCIE SWOJE MIEJSCE! Jesteśmy tak samo wybredne wizualnie, jak wy! (akurat to kłamstwo, dużo bardziej wybredne, co pokazują badania portali randkowych – mój dop.). Chcemy, by tylko dobrze wyglądający mężczyźni do nas podchodzili! Jeśli jesteś jakąś dziwną kombinacją niskiego, starego, czy łysego grubasa, to mówię szczerze – odpierdol się i nawet nie patrz na mnie! Nie będę randkować z twoim gatunkiem. Tak, mówię o gatunku, bo dla mnie jesteś jakimś innym rodzajem bytu. Ja jestem człowiekiem i nie zamierzam się spotykać z brzydalem. Nie jestem seksualnie zainteresowana zwierzętami! Powinieneś być świadomy, gdy zostajesz społecznie odrzucony, kiedy robimy to prosto w Twoją zwyczajną mordę! Brzydcy faceci, którzy są pewni siebie nie zachowują się naturalnie i jest to dziwaczne. ZNAJ SWOJE MIEJSCE I DAJ NAM BYĆ PODRYWANYMI PRZEZ LEPSZYCH GENETYCZNIE MĘŻCZYZN! To bardzo proste. Nie podoba Ci się co mówię? Co mnie to obchodzi? Brzydkim mężczyznom nie należy się zaangażowanie, uczucia, szacunek, ani seks (co na to środowiska z lewej strony, które mówią o dyskryminacji tylko jednej płci? – mój. dop). Wielu z was pomyśli, że jestem zwykłą dziwką i pierdolę głupoty. Wielu z was pomyśli, że nie należę do większości, tylko jestem kimś kogo i tak nigdy nie spotkacie na swojej drodze. Wielu z was pomyśli, że to jakaś satyra, albo trolling. Nie, nie jest. To są moje szczere uczucia i powtarzam, że nie jestem sama w tych poglądach. Większość kobiet SKRYCIE CZUJE TO CO JA. Jak myślicie dlaczego mamy tak restrykcyjne prawo o molestowaniu seksualnym i zazwyczaj godzi w mężczyzn? Dlaczego dzisiaj każda próba podrywania, flirtu i zagadania do kobiety może być uznana za molestowanie? Zbyt wielu was, brzydkich mężczyzn sądzi, że ma tyle samo praw co przystojni mężczyźni. Potrzebujemy tych wszystkich praw, by trzymać was z daleka od nas. Macie mały wybór. Albo zaczniecie się zachowywać tak, jakbyście byli kimś niższej klasy, albo będzie to zawsze molestowanie seksualne. I co z tego, że przystojniak klepnął mnie w tyłek i nie powiedziałam, że to molestowanie? On może, Ty nie. Jeśli nie jesteś przystojny, to my kobiety doskonale wiemy, że w środku jesteś słaby. Grając pewnego siebie jesteś śmieszny. Wy idioci nadal sądzicie, że kobiety patrzą na wnętrze, że jesteśmy tak romantyczne, jak wam siebie opisujemy (nie są – mój artykuł o tym). Jesteście szurnięci i naiwni. Waszym problemem jest to, że nie wiecie w której lidze jesteście i nie wiecie, że nie macie żadnych szans na kogoś z wyższej ligi. Wiadomość z pierwszej ręki: piękne kobiety umawiające się z brzydkimi mężczyznami robią to dla jakiejś korzyści. A wy ślepi nie chcecie tego zauważyć. Wy naprawdę sądzicie, że to miłość? I to dlatego wy głupcy tak często zostajecie z pustymi kieszeniami po rozwodzie. To dlatego tak często kobiety od was odchodzą po tym, jak już nie jesteście przydatni. To dlatego nie uprawiają z wami seksu, jak np. tylko urodzi się dziecko. Potem gadacie te bzdury o tym, że wszystkie z nas to gold diggerki, albo, że wykorzystujemy mężczyzn i uznajemy za środki do naszych celów. Heloł! Uczciwe kobiety umawiają się jedynie z przystojnymi mężczyznami i czują do nich chemię, a gdy takiego nie spotkają dla siebie to nie boją się być same! I to normalne, że spotkasz w swoim życiu dużo nieuczciwych ludzi, ale szczególnie wtedy, gdy nie celujesz w swoją ligę! CHCESZ, BY KOBIETA NIE WYKORZYSTYWAŁA CIĘ, A KOCHAŁA? TRZYMAJ SIĘ SWOJEJ LIGI! Nie podobają Ci się kobiety w Twojej lidze? Musisz jakoś poprawić swój wygląd zewnętrzny! To jest to czego chcemy! Możesz nawet zrobić operację plastyczną, bo nikt się nie skapnie. My kobiety poprawiamy swój wygląd w przeróżny sposób! Bez dobrego wyglądu, nawet gdy jesteś super z charakteru, to jesteś bezużyteczny! Ewentualnie nadajesz się do przyjaźni platonicznej! Twoje zarobki, samochód, mieszkanie, pomoc, remonty, znajomości i inne tego typu rzeczy są dobre, ale dla materialistek! Normalna kobieta nie żąda tego od Ciebie, a nawet sama przyłoży rękę, decyzję, czy pieniądze, by wam w związku pomóc! Jeśli chcesz szczerej chemii z kobietą, jej miłości i pożądania, ona musi myśleć o seksie z Tobą! Musi być podniecona! Prawdziwe uczucie jest wtedy, gdy się sobie wzajemnie podobacie fizycznie! Nie ma innej opcji! To jest genetyka! Jeśli sądzisz, że można tą regułę w drastyczny sposób ominąć, to jest pewnym, że sądzisz, że seks Ci się należy. Nie należy. Mam wyższe wykształcenie, sama zarabiam, mam własne mieszkanie. Naprawdę myślisz, że potrzebuję Twoich prezentów? Że musisz być hojny? Mam też bardzo dużo platonicznych przyjaciół, więc nie potrzebuje Cię do tego. Jedyne czego potrzebuję od mężczyzny, a czego sama nie mogę zrobić, to seks i reprodukcja. Tyle, że ja mogę z łatwością mieć przystojniaka, więc nie muszę być prostytutką dla przęciętniaka, byle tylko mieć kogokolwiek, czy urodzić dzieci, tak jak „inni każą”! Czy mam tym wszystkim na myśli, żeby brzydcy faceci się zabunkrowali? Nie, po prostu mam coś do powiedzenia, co nie powiedzą wam kobiety prosto w oczy. I wiem, że tego nie przyjmiecie – szczególnie ci słabi mężczyźni, ci którzy lubią jak im się mami oczy. Rzeczywiście jest dużo takich kobiet, które umawiają się z przystojniakami, mają namiętny seks, chemię, a potem ustawiają się z przeciętniakami, którzy dadzą im małżeństwo – bo tamci nie chcą i nie muszą. Ale takich kobiet nie chcecie, bo będziecie nieszczęśliwi, bo to nie będzie miłość. Naprawdę nie rozumiecie czemu jesteśmy tak przeciw patriarchatowi, że ciągle gadamy o tej kulturze gwałtu, o wszystkim co z seksem związane? My nie chcemy uprawiać seksu z brzydalami i to nasza ochrona! Ochrona genów! Lepszy związek i miłość zbudujesz na bazie: Zgodności genetycznej, w tym atrakcyjności fizycznej, pożądaniu, chemii (jestem mężczyzną) Zasobów, finansów, możliwości zapewniania tzw. bezpieczeństwa (jestem mężczyzną) Zgodności genetycznej, w tym atrakcyjności fizycznej, pożądaniu, chemii (jestem kobietą) Zasobów, finansów, możliwości zapewniania tzw. bezpieczeństwa (jestem kobietą) Zobacz wyniki Loading ... Baza patriarchatu, to wiara w to, że kobiety mniej patrzą na wygląd. Wy naprawdę nie znacie kobiecej natury! Społeczeństwo każe nam kobietom tak myśleć o samych sobie i niektóre nawet próbują sobie to jakoś zracjonalizować. Ta cała desperacja na małżeństwo, czy dzieci także fałszywie jest nazywana miłością, a wy w to wierzycie. Mówi się, że dojrzałe kobiety to robią. Dla was to zbyt bolesne, by przyznać, że to jest prostytucja, zwykły barter. Mężczyźni sądzą, że jeśli mamy dziecko, czy małżeństwo z jakimś brzydkim, że „lubimy bezpieczeństwo”, oznacza to, że nie patrzymy na wygląd, że jesteśmy mniej „wizualne”. I oni nie zastanowią się dlaczego mają tak mało seksu w związku. Wytłumaczą to sobie jakkolwiek, ale nie tym, że nie są atrakcyjni i że ich kobiety, czy ich żony prawdziwie ich nie kochają. REGULARNY SEKS INICJOWANY PRZEZ KOBIETĘ TO WYZNACZNIK MIŁOŚCI! Ale nie tylko patriarchat kłamie o tym, że wygląd nie ma znaczenia. Największymi zdrajczyniami są te kobiety, które poszukują „zwykle” wyglądających mężczyzn, których mogą wykorzystywać na zasoby. Zauważcie, że mało która się zwiąże z kimś kto zarabia od niej mniej, trzeba mu pomagać, czy ma mniej sukcesów. To te kobiety dają nam wstyd, kobietom uczciwym, które chcą kochać prawdziwie i mówić szczerze o sobie. Tamte kobiety sprzedają się, kurwią za wasze zasoby i traktujecie je jako lepsze, niż szczere kobiety. Tamte potrafią kłamać, a my tego nie chcemy. I za szczerość obrywamy. Jednak to, że spotykam się z przystojniakami nie oznacza, że jestem od razu rozwiązła. Po prostu nie spotykam się z nieatrakcyjnymi dla mnie mężczyznami, którym nie umiem sprzedać bajki o prawdziwej miłości, tak jak robią to inne, fałszywe kobiety. A wy naiwniacy im wierzycie. Wielu z was robi to samo i mówi o miłości do kobiet, byle dostać tylko seks. Sztuką jest to, by takich ludzi obu płci odsiać i jednak zastąpić tymi szczerymi. Z tymi związki zawsze będą udane. Zrozumcie też, że to co mnie podnieca seksualnie nie pokazuje do końca jakim jestem człowiekiem. Nie będę przepraszać, że potrzebuję podniecającego mnie ciacha! Że pragnę emocji, że chce więzi z nim, a nie tylko miłej przyjaźni, czy też traktowania się jak lokatorzy, byle z kimś być i przeżyć. I mogę być wybredna, bo widzę, że mam wybór! Przynajmniej nie jestem kurwą, która kłamie Cię o uczuciu i rozporządza seksem, tylko gdy coś jej zapewnisz, gdy coś dasz, gdy coś kupisz, gdy gdzieś zabierzesz ją, gdy będziesz zachowywał się jak ona nakaże. Wolę być sama, niż z kimś kto nie potrafi mnie podniecić! I to koniec jej apelu. Co Wy sądzicie o jej szczerości? Źródło: LINK (niestety ostatnio wyświetla komunikat o niebezpiecznej stronie, więc nie zalecam wchodzić, ale dodałem dla potomności, że to prawdziwy apel). Aktualizacja – coraz więcej jest szczerych głosów takich „pań”. Nigdy nie spodobał mi się żaden mężczyzna poniżej 180 cm wzrostu. Kobiety podświadomie szukają wysokiego partnera, który zapewni nam bezpieczeństwo. Przy kimś takim nie mogłabym nosić szpilek. Jako krągła dziewczyna wyglądałabym na jeszcze większą. Z wysokim życie intymne wygląda lepiej. Uwielbiam, gdy facet musi się schylać, żeby mnie pocałować. Raz byłam w związku z niskim i brakowało mu odwagi. W sytuacjach intymnych to ja okazywałam się bardziej stanowcza od niego. Wysoki wzrost to większa męskość i siła, a także brak kompleksów charakterystycznych dla niewyrośniętych kolesi. Przy kimś takim czuję się bezpieczniejsza.” Nigdy nie umówię się z żadnym kolesiem, który jest niższy. Tacy faceci są chorobliwie zakompleksieni, beznadziejni w łóżku i zupełnie bezużyteczni w domu. Źródło: LINK A tutaj komentarz do filmu jednej, wybitnie narcystycznej weganki, która twierdzi, że brzydcy i głupi ludzie powinni zostać zabici/zabić się, ponieważ ona odczuwa duży ból patrząc na nich, czy słuchając ich. UWAGA: Teksty zawarte na stronie mają charakter informacyjny, lub są subiektywnym zdaniem autora, a nie poradą naukowo-medyczną (mimo, że wiele z informacji jest zaczerpniętych z badań). Autor nie jest psychologiem, a pasjonatem takich treści, który przekazuje, lub interpretuje je. Dlatego treści mogą być niedokładne (acz nie muszą). Dystans do nich jest wskazany. Artykuły nie powinny zastępować wizyt u specjalistów (chyba, że czytelnik ceni mnie i moją wiedzę bardziej, ale to jego osobista decyzja) i najlepiej jakby moje teksty były traktowane jako materiał rozrywkowy, lub jako ciekawostki. Autor (czy też autorzy, bo artykuły pisało wiele osób) nie uznają, że ich recepty na życie są i będą idealne - każdy używa na własną powiązane: Oto kilka podstawowych błędów popełnianych przez kobiety na temat gatunku męskiego. Dziś mężczyźni prostują to, co dawniej zostało przekręcone czy wręcz zafałszowane...#1. Mężczyzna może nieskończenie długo przyglądać się, jak kobieta pracuje. To twierdzenie jest słuszne jedynie w połowie, a dokładniej - w dolnej połowie nieskończenie długo myjącej podłogę kobiety.#2. Mężczyźni nagminnie wszystko rozrzucają po nieprawda. Mężczyźni rozrzucają po domu tylko skarpetki, bieliznę, koszule, zegarki, telefony, papierosy, dokumenty, haczyki i okruszki chleba. Natomiast pozostałe rzeczy trzymają w idealnym porządku i praktycznie nigdy nie rozrzucają damskiej bielizny, spinek do włosów, kluczy i nożyczek do paznokci.#3. Alkoholowe wyziewy wytwarza tylko męski tylko. Doświadczalne psy Pawłowa po wypiciu laboratoryjnego alkoholu również były w stanie wydzielać podobnego rodzaju wyziewy.#4. Jeśli mężczyzna zachrapał – znaczy to, że stracił zainteresowanie swą nie tak. Należy tylko kilka razy w nocy obudzić chrapiącego mężczyznę i spytać go: «Kochasz mnie?»Dosłownie już po trzecim razie zobaczysz, że w jego oczach rozbłyśnie płomień dzikiego prawdziwego zainteresowania Twoją osobą.#5. Im większy nos ma mężczyzna, tym większy ma rozmiar stopy. To nieprawda. Sprawdzaliśmy w redakcji i nie znaleźliśmy żadnej korelacji. Za to znaleźliśmy inną korelację: im większy nos ma facet, tym większy... (a może Wy nam powiecie? :))#6. Mężczyźni kochają błąd. Mężczyźni wcale nie lubią idiotek, tylko udają, że lubią, a podczas, gdy głupie się cieszą jak głupie, faceci biegają za tymi mądrymi. Za jedną naszą znajomą, doktorem nauk, ugania się aż dziesięciu facetów!#7. Mężczyzna nie pamięta dnia podłe łgarstwo! Mężczyzna nie tylko pamięta dzień ślubu, ale także co wtedy chłopaki pili, kto z kim pojechał, jaką bzdurę podarował czy powiedział wuj Nick. Mężczyzna nie pamięta jedynie, kiedy to wszystko było.#8. Wszyscy mężczyźni to rażące nieporozumienie. Jeśli wszyscy faceci to świnie, to i prezydent z premierem również??? Najpierw pomyślcie, zanim się tak miniecie z prawdą, miłe panie!#9. Wszyscy mężczyźni z wyższym wykształceniem, poczuciem humoru, męskimi życiowymi problemami i własnym autem są oczywiście nieprawda! Pod tym znakomitym kłamstwem z radością podpisują się szczęśliwi posiadacze wyższego wykształcenia, zaj*bistego poczucia humoru, męskich życiowych problemów i własnej fury.#10. Mężczyźni patrzą kobiecie najpierw na piersi, a potem na to prawda, ale tylko w sytuacji, gdy kobieta nie idzie tył(ki)em do przodu!#11. Mężczyźni boją się Mężczyźni boją się zastrzyków, widoku krwi, narzędzi, chłodnego ekranu aparatu rentgenowskiego. A lekarzy mężczyźni oczywiście się nie boją. Znany jest przypadek, gdy mężczyzna w pojedynkę odepchnął dwóch sanitariuszy i psychiatrę.#12. Mężczyźni nigdy nie podnoszą deski Mężczyźni mogą wiele! Nawet cały sedes mogą z łatwością podnieść!#13. Mężczyźni to ohydne Wy tak? Cóż, na to kłamstwo odpowiemy żartem. Albo lepiej – obalimy je za pomocą ludowej mądrości. Głosi ona, że: «wszystkie kobiety są głupie!» O, tak!#14. Mężczyźni są niestali: kochają jedne, a żenią się z nieprawda. Wielu mężczyzn kocha zawsze jedne i te same, a i żeni się zawsze z jednymi i tymi samymi!15. Mężczyźni nie potrafią docenić nie odróżniają ładniutkiego od milutkiego. Tu jesteśmy zmuszeni zgodzić się i odczepić. I zaserwować sobie po piwku!

czemu mężczyźni patrzą na tyłek