że już mnie nie kochasz jak stąd do wieczności a nawet bardziej wersja poprawiona: nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy mieli lubić Nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili. Personaje público. PYTANIA. Ropa. Zafira LPSTV. Artista. Obłużanie potrafią Asia odpowiada na nominacje do opuszczenia programu: "Nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili" Fundacja TVN buduje Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. "Skala potrzeb nas zaskoczyła" Zjedz chociaż mięso. A ziemniaki zostaw. 30,405 likes. kto z nas nie słyszał w dzieciństwie tego zdania przy obiedzie.. powróćmy do jedzenia mięsa jak Poznaj prosty i szybki przepis na zupę pomidorową z przecieru. Pomidorówka to zdecydowanie moja ulubiona zupa. Zobacz jak krok po kroku w 30 minut ugotować pyszną zupę o wyjątkowo słodko-kwaśnym smaku. Dowiedz się co zmienia dodatek przecieru zamiast koncentratu. Zupa pomidorowa to najpopularniejsza potrawa w polskich domach. kisah salman al farisi dan abu darda. POMIDOROWA BABCI MARYSI „Nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili” – z cała pewnością nie jestem :) Mam za to dla was przepis na zupę pomidorową, która wszystkim smakuje. Nie będzie to jednak pomidorowa w wersji błyskawicznej :) Nie będzie to też pomidorowa w wersji dietetycznej :) TO BĘDZIE NAJLEPSZA POMIDOROWA – POMIDOROWA BABCI MARYSI. składniki : * 2 kg świeżych pomidorów * 3 cebule * 1 łyżka oleju * 2 łyżki masła * 1 duży ząbek czosnku * sól (z umiarem) * pieprz czarny świeżo mielony * 3 łyżki gęstej śmietany * listki świeżej bazylii do dekoracji wykonanie : Pomidory myjemy, kroimy na kawałki. Cebulę kroimy w kostkę W dużej patelni o wysokich brzegach rozgrzewamy olej i masło. Gdy masło kończy się rozpuszczać wsypujemy pokrojoną w kostkę cebulę. Smażymy często mieszając aż cebula się zeszkli. Dodajemy pomidory, solimy z umiarem i dusimy do chwili aż pomidory zaczną się rozpadać i skórka będzie od nich swobodnie odchodzić. Uduszone pomidory przekładamy do garnka; dolewamy około 1,5 litra wody; gotujemy 10 minut. Dodajemy rozdrobniony w wyciskarce czosnek. Całość rozdrabniamy blenderem, a następnie dokładnie przecieramy przez sito. Na sicie mają pozostać jedynie pozostałości po pestkach i resztki skórek z pomidora. Zupa ma idealnie kremową konsystencję. Doprawiamy ją świeżo zmielonym pieprzem. To jest ten moment, w którym Babcia Marysia zabiela pomidorową gęstą, wiejską śmietaną. Ja zazwyczaj zamiast śmietany dodaję gęsty jogurt naturalny ( choć to już nie to samo ;) ) Pomidorową podajemy z makaronem, ryżem lub lanym ciastem. Ozdabiamy listkami świeżej bazylii. [Zwrotka 1: Bonson]No co tam misie? Se nazwij to klasykiemChoć nie pisze tego dla was, bo mi trochę szkoda literNie przyjdziesz na nasz koncert, tak jak tam w chuj razy jakośA ja może bym się przejął, gdybym zauważył, szmatoNie nawiniesz takich wersów, tam już tak się nie śmiejPete ci nie da tego bitu, kurwa całe szczęścieI nie skumasz naszej jazdy rap cie przeżuł, wyplułA ten rap to my, taki szczegół synkuNie mam punchy, gram swoje, twoje bragga - pogardaNie mam punchy, pewność siebie tutaj zjada od dawnaI to jest spoko, bo wiem jak nie nawinę nie posłuchamTak jak wiesz, zaczynasz bajer "siema świnie" - nie poruchaszTakie proste prawdy z ośki, bez filozofii z pizdyTo ma kopać po wątrobie, albo wyłącz to i wyjdźSię nie spinaj, nie szukaj tutaj szansy na sukcesUrodziłem się paskudny w chuj, taki sam umręTakie życie typie, sorry już na inne nas nie staćAle żyje wciąż, a to akurat Izie zawdzięczam, wiesz jak[Refren: Bonson]Możesz mnie nie kochać, nie musisz nawet lubić, jak nie chcesz to nie włączajMożesz mnie nie kochać, nie musisz nawet lubić, ale weź się z tym nie posrajMożesz mnie nie kochać, nie musisz nawet lubić, nie musisz nic, mam tu swoich ludzi, trochę wódziDla nich zawsze szczere słowo, przecież znasz to BonsonStarszy Brat tak to poszło, pozdro, pozdro[Zwrotka 2: Zkibwoy]Mój styl powstał gdzieś między jej cipką, a bojąToczyłem boje, za każdym razem jak czułem, że się boje i toNic stratnego zmartwychwstać ponownieOdrodzić mentalnie się i czuć się znów dobrzeBłogosławione życie TZW, piękno cierpień, nie jestem Chrystusem niech pękną ciernieDzieli się ze mną presją otoczeniem, myślisz, że żyje w bajce? Pierdole to badziewieZ rodziną na zdjęciach jak manekin challangeSami jak środkowe palce chcemy być i mieć nie?Z rur jebie sraką, z wentylacji smogiemCzas się pozbyć butelek, dość tych chujowych sobótRano wjechał rage jak Johnny CageI wstydzę się przed sobą złości tejNa dworze pierdolony śnieg, haftowany w gówno psiePrzysięgam tym sąsiadom rozjebie kiedyś łeb, swagSzukaj mnie na woskach, spoko nie, żresz muchomor dla promo cokolwiekNawiguj sprawnie w tej podróży przez matrix, sporo czasu minęło bracie krzycz: psia krew[Zwrotka 3: MŁD]Kastety i młoty, do zbrodni mam motywI konflikt z ich światem MŁD go keep rockin'Ksywek nie rzucam, nie nawijam wiesz o kimZa dużo tych historii i parodii wokół flotyNie o tym, chcesz to ślepo bij piątki typkomOsobiście selektywnie hip-hop, streetbomb i piss yoNieważna koniunktura przekaz dobry #RealFlowCiężka stopa #KingKong, skok do gardła z brzytwąSmoki nad gildią, rycerzy nie ma tuMyślą, że bawimy się w jebane braveheart crewRapers, nokaut, celebryty na blokachSztuka jest w blokach, sztukę w splifa daj, podpalSzmatławce przemilczą jak wyjebie z oknaZipping nie ma bengerów, gdy nadejdzie wiosnaBez kompromisów zrzucam bomby na woskachŚwiadome wybory, jak nie rozumiesz zostaw[Zwrotka 4: Kedyf]Jeb it, jebać ten cały kabaretNie musimy nic jak za karęNie chodzi o to by modne znów było stareRobimy to dalej, bo mamy kurwa talentJeb it, mamy po trzydzieści paręNie musimy nic jak za karęNie chodzi o to by modne znów było stareBonson, Starszy Brat póki mamy w mordach paręNakurwiamy ... Ekspert Szacuny 453 Napisanych postów 846 Wiek 45 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22024 Pionierka, dziękuję bardzo :) Masz rację, trudno ludziom dogodzić. Jak to mówi moja koleżanka - nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili Niech sobie piszą, co chcą, mnie tam się moje ciało podoba w 100% i nie posiadam żadnych kompleksów w tym względzie ANSF - no tak, jak pani ma poziom teścia wyższy niż wszyscy Twoi koledzy razem wzięci i piersiowy takiej wielkości, że zastępuje jej w staniku biust, który kiedyś miała, to naprawdę zaczyna się robić niefajnie... Gwarantuję Ci, że nigdy nie będziesz musiał patrzeć na moje foty w takim wydaniu ... ASNF Moderator Ekspert Szacuny 4315 Napisanych postów 48543 Wiek 32 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 519676 właśnie to chciałem usłyszeć ... Bull Administrator Ekspert Szacuny 922 Napisanych postów 55277 Wiek 48 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 335923 Małgosia ale Ty jesteś śliczną dziewczynką a na tych fotach, każda z nich to kawał chłopa. oraz jeśli się zgodzisz to jest propozycja włączenia Cię do teamu licealistek SFD POWER TEAM: Zmieniony przez - Bull w dniu 2016-01-15 18:50:26 ... Ekspert Szacuny 10043 Napisanych postów 19652 Wiek 52 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 609692 Megan podglądam Cię jeszcze z czasów Vitalii i mimo, że moim własnym (niedoścignionym) ideałem są ciała tancerek, gimnastyczek i... baletnic to ciągle pozostaje Twoją wierną fanką:) Po prostu reprezentujesz inny kanon piękna... Ale bezwzględnie PIĘKNA. Swoje lata masz (ja zresztą dużo więcej) więc i twardy tyłek na szczęście też. Mam wrażenie, że z każdym rokiem po 35 ma się bardziej i bardziej w 4literach co ktoś mówi na Twój temat. Żyjesz dla siebie. Na szczęście czasy liceum, kiedy każda się przejmowała jak ją obgadała koleżanka bezpowrotnie minęły. Wiernie kibicuję:) ... Ekspert Szacuny 453 Napisanych postów 846 Wiek 45 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22024 Wojtek, jak już rozmawialiśmy - chętnie (znowu) dołączę do grona licealistek! Piękne to były czasy Hej Paatik!!! Ja też Cię pamiętam Cię z lejdisów!!! Miło mi, że wpadłaś mnie odwiedzić. Bardzo dziękuję! I oczywiście masz rację - z każdym rokiem mam coraz bardziej gdzieś, czy się komuś podobam czy nie i co on sobie o mnie myśli. Krzywdy swoimi treningami nikomu nie robię przecież :) Takiej odporności oraz "gruboskórności" faktycznie nabywa się w wiekiem i to jest w starzeniu się naprawdę cudowna sprawa!!! Fajnie jest mieć 40 lat i mieć duuuży dystans do większości rzeczy Dzisiaj piąteczek, więc był trening pleców, tricepsa (lajtowo) oraz brzucha (nielajtowo). ściąganie drążka wyciągu górnego za kark, 3 x 10-12, 35kg, 40 kg, 40kg ściąganie drążka wyciągu górnego do klaty, 3 x 10-12, 40kg wiosło sztangą, 4 x 10, 40kg, 45 kg, 50kg, 55kg wiosło hantlą 3x10, 18kg, 20kg, 22kg ściąganie drążka wyciągu górnego na prostych rękach, 3 x 10-12, 15kg wyprosty na rzymskiej, 3 x 12, 15kg francuskie wyciskanie sztangielki jednorącz, 6kg wznosy prostych nóg w zwisie, 3x20 brzuch na maszynie 4 x 15, 45kg, 45kg, 50kg A tutaj filmiki ze ściągania za kark oraz wiosła hantlą. Czasami lubię sobie popatrzeć na coś, czego normalnie nie widzę, a podobno fajnie wygląda Zmieniony przez - megan292 w dniu 2016-01-16 01:05:26 ... Początkujący Szacuny 19 Napisanych postów 189 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 5716 Ja chodzę na siłownię na ktorej ćwiczysz na ostatnich filmikach :) zapamiętałem Cie ze zdjęć :) ... Ekspert Szacuny 453 Napisanych postów 846 Wiek 45 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22024 Chyba za dużo tu tej mojej gęby na forum Mexcoy, to następnym razem ujawnij się i podejdź - zazwyczaj nie gryzę ... Ekspert Szacuny 1763 Napisanych postów 23229 Wiek 10 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 384349 silna z Ciebie babka dobrze , ze nie boisz sie ciezaru i nie machasz "rozowymi" hantami bez celu tak sie robi forme.. ... Ekspert Szacuny 453 Napisanych postów 846 Wiek 45 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22024 Wincol, jakbym sobie machała różowymi hantelkami, to bym zupełnie inaczej wyglądała i mogła sobie podarować start w jakichkolwiek zawodach sportów sylwetkowych :) Zmieniony przez - megan292 w dniu 2016-01-16 20:19:13 ... Ekspert Szacuny 80 Napisanych postów 1033 Wiek 42 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 8791 Megan Ty moja motywacjo,pozdrawiam W 2013 roku z SylwiÄ… Chutnik można byÅ‚o spotkać siÄ™ w SuwaÅ‚kach. Wówczas opowiadaÅ‚a o swojej powieÅ›ci „Cwaniary”. Od tamtej chwili sporo wody upÅ‚ynęło w rzece, a Chutnik wydaÅ‚a trzy kolejne książki: „W krainie czarów”, „JolantÄ™” i „Smutek cinkciarza”. Tym razem autorka przyjechaÅ‚a do Augustowa, by wziąć udziaÅ‚ w cyklu rozmów „Lektura ObowiÄ…zkowa”. Autor: Iwona Danilewicz Spotkanie odbyÅ‚o siÄ™ w ostatni piÄ…tek, 10 lutego w Miejskim Domu Kultury w Augustowie. W tym samym miejscu i w tym samym cyklu spotkaÅ„ goÅ›cili wczeÅ›niej Mariusz SzczygieÅ‚, Filip Springer i Izabella CywiÅ„ska. Sylwia Chutnik, przedstawiana najczęściej jako feministka, dziennikarka, pisarka i przewodniczka, zostaÅ‚a zapytana przez MonikÄ™ RowiÅ„skÄ…, prowadzÄ…cÄ… spotkanie o dokonanie szybkiej autoanalizy. Jak stwierdziÅ‚a Sylwia Chutnik, bliżej jej do grzecznej dziewczynki niż do buntowniczki. Autorka żartowaÅ‚a, że uczestnicy spotkaÅ„ autorskich być może przychodzÄ…c na rozmowÄ™ o książkach, spodziewajÄ… siÄ™, że Chutnik „ryknie lub zrobi szpagat”. Ci mogÄ… poczuć siÄ™ naprawÄ™ zawiedzeni, ponieważ laureatka Paszportu Polityki za „Kieszonkowy Atlas Kobiet” mówi o literaturze, sytuacji kobiet i historii. Sama przyznaje, że jeÅ›li już w czymÅ› miaÅ‚aby wyrazić swój bunt, to byÅ‚by to przeciw przeciwko wychowaniu kobiet do życia w grzecznoÅ›ci. Jak mówi: Nie jestem zupÄ… pomidorowÄ…, żeby wszyscy mnie lubili. Sylwia Chutnik to jedna z tych autorek, którym udaje siÄ™ żyć w Polsce z pisania. – RobiÄ™ to, co lubiÄ™ – przyznaje. Chutnik od 11 lat dziaÅ‚a też w Fundacji MaMa. Jest też uznawana za gÅ‚os rozsÄ…dku Å›rodowisk feministycznych, choć jak twierdzi, trochÄ™ już zmÄ™czona jest pytaniami o feminizm. Głównie z tego powodu, że ma już „dość bycia kukłą objazdowÄ…, która bÄ™dzie tÅ‚umaczyÅ‚a podstawowe w XXI wieku pojÄ™cia”. W trakcie rozmowy z SylwiÄ… Chutnik mieszkaÅ„cy Augustowa dowiedzieli siÄ™ wiÄ™cej o kulisach powstania przewodnika „Warszawa kobiet”, „Jolanty”, „Smutku cinkciarza” czy zbioru opowiadaÅ„ „W krainie czarów”, w którym zostaÅ‚ zamieszczony tekst „Muranooo”, przeniesiona na deski stoÅ‚ecznego Teatru Dramatycznego opowieść o duchach dawnych mieszkaÅ„ców współczesnej dzielnicy Muranów. Pisarka wspomniaÅ‚a również o swoim zamiÅ‚owaniu do dansingów. Autorka wróciÅ‚a do domu z podarunkiem – materiaÅ‚owÄ… laleczkÄ… Sylwii Chutnik. Fot. NiebywaÅ‚e SuwaÅ‚ki Wiecie jaka jest jedna z bardziej przełomowych chwil w życiu kobiety? Kiedy dochodzi do wniosku takiego, jak w tytule. Nie jestem zupą pomidorową. Nie wszyscy muszą mnie lubić. To sparafrazowane słowa Marii Czubaszek, osoby barwnej i uważanej w niektórych kręgach za kontrowersyjną. Nie sposób jednak w tym wypadku nie przyznać jej racji. Żyje się o wiele łatwiej, gdy dajemy sobie prawo do tego, by inni nas nie lubili. Gdy przestaniemy się bać, że komuś się nie spodobamy…wtedy zaczyna się wolność. „Niektóre osoby po prostu nie będą Cię lubić, bez względu na to, co robisz” David Foster Wallace Osoby barwne bywają nielubiane Jak to jest, że niektórych po prostu się lubi? A inni mają i zagorzałych zwolenników i zdecydowanych przeciwników? Do tych pierwszych po prostu się człowiek uśmiecha, a za tymi drugimi wskoczyłby w ogień. Są ludzie, którzy „ani nie ziębią, ani nie parzą” oraz tacy, których się kocha lub nienawidzi. Niektórzy wywołują lekkie odczucia, inni rozpalają umysły. Nie jesteśmy wszyscy jednakowi. I bardzo dobrze. Dzięki temu świat jest różnorodny i kolorowy. O ile jednak osoby miłe, ugodowe, niewchodzące innym w drogę są zazwyczaj lubiane przez wszystkich. O tyle te, które mówią głośno, czego pragną, co im się nie podoba, bywa, że nie wywołują takiego entuzjazmu. I teraz jeśli jesteś barwną, oryginalną postacią, masz wyjście – albo się dopasujesz, wtopisz w tłum i staniesz się akceptowana przez większość, albo wyrazisz siebie i to jednym się spodoba (i to bardzo!), a innym wprost przeciwnie. Nie da się wszystkich zadowolić. Akceptacja tego, że inni mogą mnie nie lubić Gdy dochodzimy do momentu, w którym przestajemy się przejmować, co inni powiedzą, osiągamy wyższy poziom wtajemniczenia…i upragnioną wolność. Już wiemy, że warto być uprzejmą, miłą, ale nie za wszelką cenę. Czasami trzeba tupnąć nogą, by inni przestali naruszać nasze granice. Inaczej się nie da. Poza tym to, że ktoś nas nie lubi jest ok. My też przecież wszystkich nie lubimy. Coś nam odpowiada bardziej, a coś mniej. I to, że komuś nie przypadliśmy do gustu, to nic. Jest tyle osób na świecie, że można znaleźć sobie inne towarzystwo. Czy to oznacza jednak brak samorefleksji? Na pewno nie. Warto zawsze patrzeć na swoje zachowania z boku i próbować nad sobą pracować. Czasami gdy sytuacja odrzucenia i nielubienia zdarza się nagminnie, to my, nieświadomie, jesteśmy za to odpowiedzialni. Może tak bardzo chcemy, że swój strach przed odrzuceniem zamieniamy na zbyt dużą pewność siebie, która innych odrzuca? I co z tego? Nie lubisz mnie. Ok. Masz prawo. To mnie nie martwi, nie uderza we mnie. Nasze drogi się spotkały, ale mogą się rozejść. Choć odrzucenie, w każdym wymiarze – w związku czy przyjaźni – boli, to można sobie z nim poradzić. Czy to takie złe? Takie straszne, gdy ktoś Cię nie lubi? Na pewno bywa to bolesne, ale też pomocne. Pozwala znaleźć osoby, które bardziej do Ciebie pasują, a Ty do nich. Oszczędza czas i energię na dopasowywanie się na siłę do towarzystwa i udawanie. Jednak wymaga dojrzałego spojrzenia na sytuację. Jesteśmy osobami społecznymi, dlatego bardzo nie chcemy wykluczenia. Gdy do niego dochodzi, pojawiają się u nas skrajne emocje, tożsame z przechodzeniem żałoby. Na początku obarczanie winą (to oni są winni lub to moja winna, zrobiłam coś niewłaściwego), potem często próba odzyskania kogoś (by poczuć się lepiej), gdy to się nie udaje, zaczynamy kwestionować własną samoocenę, czujemy się same ze sobą coraz gorzej….. Całkiem niesłusznie. Często zostajemy odrzuceni, jak pokazują badania, ze względu na „swój status”. Ktoś czuje się od nas „lepszy”, a nas postrzega jako osobę „niewystarczająco dobrą, zamożną, mającą nieodpowiednią pracę”. Niestety tak to działa. Jakkolwiek brutalnie to brzmi… Gdy to sobie uświadomimy, zyskamy szerszą perspektywę na to, co się dzieje.. Ludzie mogą nas nie lubić. Tak, to już jest. Jesteśmy oceniani, krytykowani. Jednak czy się tym przejmować? „Polecam Wam cudowną formułkę na lęk przed tym, co ludzie powiedzą, a brzmi ona – I co z tego? Nic z tego. Za każdym razem okazuje się, że nic z z tego. Oni będą gadać – to pewne. Będą gadać tyle, ile trzeba, by się nasycić – nie dłużej. Chodzi o to, by własnym zaangażowaniem nie spowodować, że monolog zamieni się w dialog. Nie wahajcie się użyć własnego życia, by żyć tak, jak Wam się podoba”. Kasia Nosowska „Powrót z Bambuko”

nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili