Oprócz przygotowywania pierwszych planów na przyszły sezon oraz świątecznych prezentów, ogrodnik-amator ma też coś do zrobienia w ogrodzie. Najpóźniej na początku grudnia trzeba koniecznie uprzątnąć z ogrodu węże do podlewania, a wszelkie urządzenia wodociągowe zabezpieczyć przed zamarznięciem. 1. Ochrona roślin przed mrozem
Ale żeby skorzystać z dopłat ekologicznych, to musi być zachowana minimalna obsada drzew czy krzewów na hektarze z tolerancją do 10%. Przykładowo dla jabłoni - 800 szt ., śliw, brzoskwiń, nektaryn i gruszy - 600 szt ., czereśni i moreli – 500 szt ., winorośli – 1500 szt., agrestu i porzeczek 2000 szt., borówek i jeżyny 2500
W przypadku szklarni oraz tuneli wielosezonowych, w których nie ściąga się na zimę folii, warto za pomocą choćby mydła potasowego lub płynu do mycia naczyń dokładnie przemyć ścianki usuwając z nich resztki gleby i zaschłych fragmentów roślin. Mogą to być bowiem miejsca zimowania patogenów oraz niektórych szkodników.
W Regulaminie Rodzinnego Ogrodu Działkowego uchwalonego 28 czerwca 2018 roku, w rozdziale VI o zagospodarowaniu działki § 53 i § 54 określa możliwość sadzenia drzew ozdobnych w odległości 1 metra od granicy działki, jeżeli ich wysokość docelowo nie przekroczy 2 metrów. Wyższa roślinność musi rosnąć w odległości większej
Cebula zwyczajna. Właściwości i uprawa na działce Cebula zwyczajna (Allium cepa) jest rośliną dwuletnią, przeważnie jednak uprawianą jako jednoroczna. Jest jedną z najstarszych znanych ludzkości roślin uprawnych, uprawianą i spożywaną od ponad 5 tys. lat. Obecnie jest powszechnie znana i ceniona na całym świecie.
kisah salman al farisi dan abu darda. Dwa systemy ochrony roślin, ale każdy oparty na fundamencie ekologii Oba prawnie usankcjonowane systemy w Polsce to ekologiczny i integrowany. DIONP promuje metody ekologiczne, ale zarazem rozumie, że są sytuacje, gdy trzeba użyć do ratowania roślin zarejestrowane, legalne chemiczne środki ochrony roślin, gdy metody ekologiczne zawiodą. Jest to zatem integrowane podejście do ochrony metodzie integrowanej ochrony roślin, która dopuszcza użycie zarejestrowanych chemicznych środków ochrony roślin, jest jednak prawnie wymuszony nakaz stosowania wpierw metod niechemicznych. Kto w tym systemie używa tylko chemii, bez udowodnienia służbom kontrolującym wdrożenia metod niechemicznych ten naraża się na mandat - dotyczy to profesjonalnych użytkowników środków ochrony roślin. Więcej o podziale na profesjonalistów i nieprofesjonalistów można znaleść TUTAJ, bo to bardzo ważny główne metody stosowane w ochronie roślin Trzeba wiedzieć, że w Polsce stosuje się różne sposoby ochrony roślin, które najczęściej dzieli się na cztery główne metody, choć są i szczegółowsze podziały choćby na metody fizyczne, mechaniczne, biologiczno-chemiczne itd. Te najczęściej stosowane w nomenklaturze to:Agrotechniczne - tu główne skrzypce odgrywają: płodozmian, zróżnicowany termin siewu, allelopatia (czyli dobre i złe sąsiedztwo), zabiegi mechaniczne gleby (kopanie, grabienie, wzruszanie), ręczne zbieranie chwastów i szkodników, obrywanie chorych liści, stosowanie pułapek chwytnych, wypalanie palnikiem gazowym chwastów (tzw. metoda termiczna), zalewanie wrzątkiem szkodników, termiczne odkażanie podłoża, usuwanie roślin porażonych przez choroby lub ze szkodnikami i ich mechaniczne niszczenie, czyszczenie narzędzi z resztek gleby i roślin, aby nie przenosić chorób i szkodników, terminowe zbieranie plonu - tu z kolei dobiera się do siewu/sadzenia takie odmiany roślin, które są mniej porażane przez choroby (np. zarazę ziemniaka, mączniaka, rdzę, plamistości liści), czy też szkodniki (np. mszyce, wciornastki, nasionnicę trześniówkę, owocówki itd.). Nie są to odmiany GMO, których w Polsce uprawa od 2013 roku jest ZABRONIONA (o ile Działkowcy sobie nieświadomie ich z Chin nie ściągną). Mniejsza podatność takich roślin na choroby i szkodniki może wynikać np. z większej grubości ich tkanek (głównie ściany komórkowej), szybszego wzrostu, kąta ustawienia liści, grubości warstwy wosków powierzchniowych na liściach i łodygach, ilości włosków na liściach itd. Tutaj zaliczamy także rośliny odstraszające np. szkodniki, czy też wrogie np. - tu stosuje się biopreparaty w postaci mikroorganizmów (muszą być w Polsce rejestrowane zgodnie z prawem np. preparaty z wirusami, bakteriami lub grzybami) lub makroorganizmów (nie muszą mieć rejestracji np. preparaty z nicieniami, owadami, pajęczakami). Do metody tej zalicza się także wzmacnianie oporu środowiska, w tym ochronę naturalnie występujących wrogów naturalnych (np. biedronkowate, złotookowate, bzygowate, pajęczaki, biegaczowate, kusakowate, rączycowate, kruszynkowate, mszycarzowate, wirusy a także bakterie i grzyby owadobójcze, nie zapominając o ptakach i ssakach itd.).Chemiczne - tutaj stosuje się tylko i wyłącznie preparaty zarejestrowane w Polsce do doglebowego użycia, naglebowego (posypywania), zaprawiania nasion/sadzonek/bulw, a także do nalistnej aplikacji, w tym działania stricte gazowego (nieistotne dla działkowców, gdyż są zabronione do stosowania przez amatorów). Każdy preparat chemiczny musi być użyty zgodnie z etykietą. Kto łamie etykietę ten łamie prawo i nie ma się co nad tym rozwodzić. Dawki, terminy stosowania i na jaką roślinę dany preparat można użyć opisuje etykieta. Kto stosuje nielegalne środki ochrony roślin (z przemytu), niedopuszczone dla danej uprawy, w dawkach niezgodnych z maksymalnymi podanymi w etykiecie ten łamie polskie prawo i podlega karze. Chemii nie wolno stosować na ślepo - kto chce zwalczać organizmy szkodliwe musi obserwować ich rozwój, a zabieg chemiczny wykonać w optymalnym terminie, tak , aby nie było potrzeby ponawiania zabiegu. Przy używaniu chemii należy pamiętać o ochronie zapylaczy (w tym pszczoły miodnej), temperaturach działania ochrona roślin Pozwala na użycie wszystkich czterech zalecanych dla danej uprawy sposobów ograniczania chwastów, chorób i szkodników. Nakazuje pod rygorem kary stosowanie wpierw wszystkich proekologicznych sposobów czyli np. technik uprawy gleby, odpowiedniej pielęgnacji roślin, doboru odpowiednich odmian, wykorzystania oporu środowiska, stosowania walki biologicznej, a dopiero jak one nie zadziałają pozwala na racjonalne użycie zarejestrowanych środków chemicznych. Ich użycie musi być oparte o obserwację gatunku szkodliwego, aby zabieg nie był wykonywany w jest monitoring występowania organizmów szkodliwych w uprawie pod kątem ustalenia potrzeby i ewentualnie terminu zwalczania gatunku szkodliwego. Do tego celu niezbędna jest wiedza z zakresu rozpoznawania szkodliwych organizmów (jak nie wiem co to jest to nie zwalczam w ciemno), znajomość ich biologii, szkodliwości i alternatywnych metod ograniczania liczebności. W przypadku rolników, ale i ogrodników wyniki swoich obserwacji warto zestawiać z komunikatami sygnalizacyjnymi podawanymi na Platformie Sygnalizacji zabiegów chemicznych w ciemno, bez sprawdzenia czy organizm szkodliwy występuje na roślinie (lub w glebie) i w jakiej liczebności to działanie na szkodę przyrodzie i jest wykaz preparatów chemicznych dopuszczonych do stosowania w Polsce znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w zakładce Rejestr Środków Ochrony Roślin. W tym miejscu jest cała lista preparatów chemicznych ale i biopreparatów (tych wymagających rejestracji czyli z mikroorganizmami i choćby na bazie niektórych feromonów), które wolno w kraju chcące wyszukać preparat dla danej uprawy (np. marchwi) przeciwko konkretnemu gatunkowi szkodliwemu (np. śmietce marchwiance) mogą skorzystać z darmowej Wyszukiwarki Środków Ochrony Roślin Ministerstwa Rolnictwa, ale także z komercyjnych (odpłatnych) serwisów jakie są obecne na wolno stosować środków niezarejestrowanych w Polsce. Handel podróbkami ze Wschodu kwitnie i nie dajmy mafii zarabiać na naszym zdrowiu i bezpieczeństwu !!! Kupujmy tylko środki ochrony roślin w zaufanych punktach, a gdy coś nam nie pasuje, coś dziwnego zauważymy (np. cyrylica na opakowaniu, dziwny wygląd opakowania, brak skuteczności, zniszczenie rośliny uprawnej itd.) - nie bójmy się tego zgłaszać do pracowników Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. RAZEM POWIEDZMY STOP MAFII !!!Warto również wiedzieć, że w Polsce istnieje Integrowana Produkcja Roślin Urzędowo Kontrolowana, w ramach której gospodarstwa stosują integrowaną ochronę roślin. Jest to system dobrowolny. Jeżeli gospodarstwo decyduje się wejść do tego systemu, musi spełnić szereg wymagań, a następnie prowadzić uprawę roślin według odpowiednich metodyk jakie są opracowane dla poszczególnych gatunków roślin. Metodyki te można znaleść na stronie PIORIN w zakładce "Metodyki Integrowanej Ochrony Roślin". Potwierdzeniem wysokiej jakości wytwarzanych surowców jest uzyskanie certyfikatu, ale zarazem poddawanie się okresowym kontrolom przez wyznaczone do tego celu ochrona roślin Metoda ta opiera się na użyciu wszystkich niechemicznych sposobów ochrony roślin jakie prawo dopuszcza. Trzeba odróżnić jednak metodę ekologiczną amatorską od tej profesjonalnej, gdyż pewnych rozwiązań amatorskich, nieprzebadanych nie można stosować w gospodarstwach ekologicznych mających certyfikat, co mogłoby grozić utratą należy, że posiadanie przez gospodarstwo certyfikatu produkcji ekologicznej to są prawa, ale i obowiązki. Produkcja ta jest poddawana okresowo kontroli przez odpowiednie jednostki certyfikujące, które weryfikują, czy wszystko jest w amatorski z roślinami ozdobnymi, warzywami, czy też małym sadem prowadzony bez chemii, nie jest równoznaczny z gospodarstwem ekologicznym posiadającym certyfikat. To są dwa odrębne światy, które jednak łączy to, że ochronę roślin prowadzi się bez syntetycznych środków ochrony roślin oraz nawozów metodzie ekologicznej ochrony roślin zezwala się na użycie niechemicznych zabiegów profilaktycznych zapobiegających pojawowi gatunków szkodliwych. Kładzie się tu ogromny nacisk na wykorzystanie wszystkich naturalnych sposobów ograniczania chwastów, chorób i szkodników, często w sposób całkowicie mechaniczny typu wyrywanie, zbieranie, koszenie. Ekologiczna ochrona roślin, kładzie bardzo duży nacisk na praktyczne wykorzystanie mechanizmów samoregulujących w przyrodzie, dlatego też główną rolę odgrywa tu ochrona wrogów naturalnych szkodników, troska o zwiększanie ich obecności w przyrodzie, bo dzięki temu lepiej są chronione certyfikowana ekologiczna uprawa roślin nie zezwala na stosowanie nawozów syntetycznych ani chemicznych środków ochrony roślin poza tymi, które zostały mocą decyzji Ministra Rolnictwa dopuszczone do certyfikowanego rolnictwa ochronie ekologicznej wolno stosować wybrane preparaty do zwalczania organizmów szkodliwych, których wykaz i przeciwko czemu mogą być stosowane znajduje się na stronie internetowej Instytutu ochrony Roślin - PIB w Poznaniu w zakładce "Środki Ochrony Roślin Do Upraw Ekologicznych". Tylko te środki jakie są w tym wykazie wolno zgodnie z prawem stosować w gospodarstwach także wiedzieć, że ogrodnicy z certyfikatem ekologicznym nie mogą absolutnie stosować byle jakich nawozów. Wykaz nawozów dopuszczonych do stosowania w gospodarstwach ekologicznych znajduje się na stronie Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w zakładce "Wykaz nawozów i środków poprawiających właściwości gleby zakwalifikowanych do stosowania w rolnictwie ekologicznym".Na stronie IUNG znajdziecie także: Wykaz produktów naturalnych innych niż nawozy i środki poprawiające właściwości gleby, które mogą być stosowane w rolnictwie ekologicznym w celu wytworzenia produktów rolnych wysokiej jakości zgodnie z rozporządzenia Rady nr 834/ pod uwagę różnice w podejściu do ochrony roślin, amatorski ogród prowadzony bez chemii, nie jest pod kątem prawnym równoznaczny z certyfikowanym gospodarstwem ogrodniczym stosującym metody ekologiczne. Wiele metod ochrony roślin jest podobnych, acz część z nich w ogrodach amatorskich nie znajdzie zastosowania, głównie z uwagi na wysokie koszty, ale też i dostępność. Pewne biopreparaty nie są dostępne dla amatorskich ogrodów, prowadzonych ma pozostałości środków ochrony roślin Bez względu na to czy gospodarstwo certyfikowane jest prowadzone ekologicznie czy w sposób integrowany, musi liczyć się z tym, że odpowiednie jednostki będą sprawdzać przestrzeganie przepisów prawa, w tym czy nie są stosowane środki ochrony roślin niedopuszczone dla danego systemu prowadzenia produkcji. Jak wiadomo, gospodarstwo ekologiczne ma te wymagania szczególnie wyśrubowane. Wykrycie chemicznych środków ochrony roślin w gospodarstwie ekologicznym grozi poważnymi konsekwencjami, zwykle kończącymi się utratą certyfikatu. Jeżeli w gospodarstwie certyfikowanym integrowanym z kolei będą przekroczone poziomy zawartości pozostałości środków ochrony roślin to również będą nałożone tu różne kary, w tym uruchomione specjalne systemy alarmowe o niebezpiecznej dr hab. inż. Paweł K. Bereś, mgr Beata Bereś (Ogrodnicy DIONP) Opracowano na podstawie własnego doświadczenia i literatury. Wszelkie treści zamieszczone na tej stronie internetowej (teksty, zdjęcia itp.) podlegają ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ( z 2019, poz. 1231 z późn. zm.). DIONP wyraża zgodę na wykorzystanie całości lub części powyższej informacji, pod warunkiem podania źródła i odnośnika do adresu strony internetowej
Pomidory są roślinami o dużych potrzebach pokarmowych i podatnymi na choroby grzybowe. Dlatego tak ważne jest regularne nawożenie i stosowanie profilaktycznych oprysków na pomidory. Stosujmy jednak wyłącznie ekologiczne opryski na pomidory aby rośliny te nie tylko zdrowo rosły, ale też stanowiły dla nas zdrową żywność. Zobacz czym pryskać pomidory aby były smaczne i zdrowe! Ekologiczne opryski na pomidory można przygotować z pokrzywy, żywokostu i skrzypu 1. Oprysk na pomidory gnojówką z pokrzywy Pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica) jest rośliną bogatą w azot, potas, magnez, a także żelazo, wapń, krzem i cynk. Tak duża zawartość cennych składników sprawia, że stosowanie ekologicznych oprysków na bazie pokrzywy intensywnie wzmacnia wzrost i rozwój pomidorów. Dzięki temu wydają one więcej smacznych i zdrowych owoców. Z pokrzywy przygotowujemy gnojówkę, którą kolejno rozcieńczamy i stosujemy w formie ekologicznego oprysku na pomidory. Aby przygotować ten ekologiczny oprysk na pomidory ulistnione łodygi pokrzyw należy zebrać zanim wydadzą nasiona i posiekać je. Umieścić 1 kg świeżych pokrzyw (lub 200 g suszonych) w 10 l wody i pozostawić na 2-4 tygodni. Fermentacja będzie zakończona, gdy płyn przestanie się pienić. Aby umożliwić wymianę powietrza ale ochronić przed wpadaniem zanieczyszczeń, pojemnik z gnojówką na czas fermentacji warto przykryć gazą. Przed użyciem gnojówkę należy odcedzić i rozcieńczyć w stosunku 1:20 (jeden litr gnojówki na dwadzieścia litrów wody). Opryskiwanie pomidorów gnojówką z pokrzywy wspomoże je w walce z chorobami, a także pomoże zwalczać mszyce. Gnojówkę warto użyć też do podlewania pomidorów. Warto wiedzieć! Gnojówkę z pokrzyw przygotowaną jesienią, można przechować przez zimę w chłodnym miejscu i wykorzystać na wiosnę. Jedynym mankamentem jest fakt, że w czasie przechowywania starci ona sporo azotu. Nadal jednak będzie zawierać inne cenne substancje. Nawóz z pokrzyw do pomidorów. Jak zrobić i stosować aby pomidory rosły jak szalone? Pokrzywa i pomidor to duet niepozorny, a jednak stosując nawóz z pokrzyw do pomidorów osiągniemy niesamowite efekty! Zobacz jak zrobić i stosować nawóz z pokrzyw, aby pomidory rosły jak szalone!Więcej... Gnojówki z pokrzyw do nawożenia pomidorów nie musimy przygotowywać samodzielnie. W sklepach ogrodniczych pojawiły się już gotowe preparaty z pokrzywy w postaci przefermentowanego wyciągu, czyli właśnie gnojówki. Aby ułatwić dostęp do tych preparatów, wprowadziliśmy je do sklepu naszego poradnika. Aby dowiedzieć się więcej, naciśnij obrazek poniżej :-) 2. Oprysk na pomidory wywarem ze skrzypu Ziele skrzypu polnego (Equisetum arvense) zawiera potas, fosfor, żelazo i mangan, a także dużo kwasu krzemowego, który zapobiega powstawaniu chorób grzybowych, takich jak zaraza ziemniaczana czy mączniak, dodatkowo niwelując także mszyce. Dlatego warto regularnie stosować ekologiczny oprysk na pomidory wywarem ze skrzypu. Aby przygotować wywar ze skrzypu będzie nam potrzebne 1 kg świeżych roślin lub 200 g suszu, który zalewamy 10 litrami wody i odstawiamy na 24 godziny, następnie gotujemy przez 30 minut. Ekologiczny oprysk na pomidory wykonujemy po rozcieńczeniu wywaru z wodą w stosunku 1:4. Skrzyp polny - właściwości lecznicze i zastosowanie w ogrodnictwie Dla wielu ogrodników skrzyp polny to przede wszystkim powszechnie występujący i trudny do zwalczenia chwast. Ale to, co jedni przeklinają i zwalczają, dla innych jest błogosławieństwem. Pędy skrzypu są bowiem cennym surowcem zielarskim, stosowanym także w ogrodnictwie. Więcej... Również i w tym przypadku, nie musimy preparatu przygotowywać samodzielnie. W 2018 roku w sprzedaży pojawił się gotowy preparat ze skrzypu polnego o nazwie Evasiol. Można go z powodzeniem stosować do oprysku pomidorów przeciwko chorobom, bez konieczności zbierania ziela skrzypu, suszenia i pichcenia maceratów. Evasiol stosuje się też do oprysków na choroby ogórków, winorośli oraz drzew owocowych. 3. Oprysk na pomidory gnojówką z żywokostu Gnojówka z żywokostu lekarskiego (Symphytum officinale) jest jedną z najsilniej działających i pobudzających wzrost gnojówek do stosowania w uprawie wielu roślin, doskonała także w uprawie pomidorów. Gnojówka z żywokostu jest bogata w sole mineralne, ale mniej zasobna w azot niż gnojówka z pokrzywy. Wzmacnia pomidory w walce z chorobami i pasożytami. Gnojówka z żywokostu zawiera także duże ilość potasu i węgla. W celu przygotowania gnojówki z żywokostu należy wymieszać 1 kg żywokostu z 10 litrami wody i pozostawić na około 10-15 dni, a następnie odcedzić. Co 15 dni należy podlewać sadzonki pomidorów 5% roztworem gnojówki (0,5 litra gnojówki na 10 litrów wody). Gnojówka z żywokostu doskonale sprawdzi się jako ekologiczny oprysk na pomidory, poprawiając ich kondycję i kwitnienie, co przekłada się na ilość uzyskanych owoców. Więcej sprawdzonych przepisów! Czasem wystarczy dodać do wody nieco sody oczyszczonej, octu lub szarego mydła aby w niecałą minutę przygotować doskonały oprysk przeciwko szkodnikom na roślinach; Jeśli masz w kuchni czosnek lub cebulę, w kilka chwil przygotujesz oprysk na choroby roślin; Wykorzystując niechciane chwasty możesz uzyskać ogromne ilości nawozu całkiem za darmo. Ten e-book pokaże Ci jak pielęgnować ogród w sposób naturalny, jednocześnie oszczędzając czas i pieniądze :-) Przeczytaj również: Oprysk z drożdży na pomidory i ogórki Oprysk pomidorów drożdżami przeciwko zarazie ziemniaczanej to słynny przepis polecany przez ekologicznych ogrodników. Może on pomóc też w ochronie innych warzyw, jak ogórki czy ziemniaki, a przygotowanie tego oprysku jest bardzo proste! Więcej... Opryski pomidorów mlekiem. Jak zrobić i stosować oprysk z mleka? Oprysk pomidorów mlekiem to naturalny, znany od dawna i wykorzystywany już przez naszych dziadków, sposób na ochronę pomidora przed chorobami grzybowymi. Pozwala uniknąć stosowania chemicznych środków grzybobójczych, o ile będziemy przestrzegać kilku prostych zasad. Więcej... Oprysk z czosnku na pomidory. Jak zrobić i stosować? Stosowanie preparatów naturalnych, takich jak oprysk z czosnku, jest zdrowe i bezpieczne dla roślin, ludzi oraz środowiska. Zobacz jak zrobić i stosować oprysk z czosnku na pomidory aby warzywa te były zdrowe i dorodne! Więcej... Opracowano na podstawie: Masternak H., Życie wśród roślin, Oficyna Wydawnicza "Hoża", Przybylak Z., 250 eko porad, na dobry kompost, roślinne gnojówki i przywabianie owadów, Eko media Karol Przybylak, s. 36.
Profilaktyka to podstawa, bez niej najlepsza ekologia nie poradzi sobie Trzeba pamiętać o tym, że w ochronie roślin, zwłaszcza ekologicznej, kluczem do sukcesu jest profilaktyka czyli zapobieganie. Gdy już zobaczymy objawy choroby na roślinach, to wiele metod zapobiegawczych nie cofnie infekcji. Grzyb patogeniczny już rozwija się w tkankach roślin (dotyczy patogenów wnikających do głębszych tkanek). Oczywiście nie powinno się przerywać profilaktyki, gdyż ona nadal ma wpływ na ochronę nowych tkanek uprawianych roślin, ale wiele metod domowych, a także profesjonalnych opiera się o stosowaniu rozwiązań, które na roślinach uprawnych działają powierzchniowo tj. tworzą warstwę ochronną. Gdy patogen się przebije to już trudno go opanować. Trzeba też wiedzieć jedno - warstwy ochronne jakie nanosimy na rośliny w postaci różnych grzybów pożytecznych (w tym drożdży piekarskich) to nie jest mur nie do przebicia. Patogeny są wyspecjalizowane, dlatego to usypia naszą czujność. Wydaje nam się, że jak opryskamy rośliny drożdżami (ale i innymi grzybami także) to nic złego nam się nie przytrafi - życie jednak pokazuje, że rozczarowań jest myślimy, że drożdże zapewnią nam 100% ekologicznej ochrony, a gdy tak nie jest wpadamy w złość i myślimy, że to oszustwo. Owszem, bywa i tak, gdyż trzeba wiedzieć, że drożdże nie na wszystko działają. Nie da się często za ich pomocą ograniczać wielu groźnych patogenów, stąd trzeba sięgać po inne pożyteczne grzyby walczące z chorobami w postaci kupnych biopreparatów. Tu jednak znów kolejna uwaga - czasami nawet i profesjonalne preparaty nie dają rady z patogenem i wówczas używa się ochrony chemicznej, a kto i ją stosował to też się przekonał, że nawet i chemia czasami nie daje rady. Musimy zatem zmienić całą koncepcję podejścia do ochrony naszych roślin - całe siły poświęćmy zapobieganiu, przez wdrażanie różnych metod agrotechnicznych, hodowlanych i biologicznych, tak by patogeny nie występowały licznie w naszych ogrodach i nie miały dobrych warunków do musi swoimi działaniami wyprzedzić pojaw patogenów i na bieżąco utrzymywać na roślinach i w glebie te grzyby antagonistyczne (konkurencyjne wobec patogenów), które są pożyteczne i tworzą warstwę ochronną na liściach, pędach, owocach, ale też i na korzeniach. Tu nie można choćby myśleć na zasadzie - nie mam choroby jeszcze w ogrodzie, to nie będę nic stosował, albo nie mam choroby więc po co wydawać pieniądze na preparaty ekologiczne. Raz takie myślenie się uda, gdyż pogoda może ograniczać patogeny samoczynnie (głównie susza), ale jak jest ciepło i wilgotno, to grzyby mogą w błyskawicznym tempie zniszczyć nasze rośliny i wówczas nawet najlepsza ekologia ale i chemia sobie nie się biorą patogeny? Są obecne w glebie, na okrywach nasion, na resztkach roślinnych z poprzedniego roku, ale także są nawiewane przez wiatr lub płyną wraz z wodą opadową. Niektóre mogą przenosić także szkodniki. Mamy zatem patogeny odglebowe oraz patogeny nalistne. Jedne po wniknięciu do tkanek rozrastają się wewnątrz roślin i wówczas mówi się, że atakują uprawy systemicznie (stąd są bardzo groźne bowiem początkowo nie widać, że zaatakowały), a inne mają działanie miejscowe (kontaktowe) – uszkadzają tkankę w miejscu dostania się zarodnika ale nie rozrastają się po całej roślinie. Rośliny mają naturalne mechanizmy obronne przed zarodnikami np. woski powierzchniowe, dużą ilość włosków na liściach, grubsze ściany komórkowe itd., ale nie zawsze to powstrzymuje mikroby. Do wnętrza roślin dostają się choćby przez aparaty szparkowe za pomocą których rośliny oddychają. W szczególności sprzyjają im jednak uszkodzenia mechaniczne tkanek zarówno te powodowane przez szkodniki, czynniki pogodowe (grad, przymrozek, oparzenia słoneczne), zastosowane nawozy lub środki ochrony roślin (np. gdy dawki są za wysokie), ale także i nasze działania pielęgnacyjne – obrywanie liści, obcinanie odrostów, przycinanie pędów itd. Trzeba także wiedzieć, że patogeny mogą tworzyć formy przetrwalnikowe, stąd też wiele lat leżą uśpione w glebie i czekają na poprawę warunków dla swojego rozwoju i wówczas porażają rośliny. Wpływ pogody na patogeny Patogeny grzybowe to żywe organizmy i reagują na to co się dzieje w środowisku. Na zagrożenie z ich strony w danym roku wpływa wiele czynników, ale pogoda jest tu decydująca. Większość grzybów uszkadzających rośliny potrzebuje wody (deszcz, rosa, mgła) oraz wysokiej (ale nie skwaru) temperatury dzięki którym szybko się rozrastają na powierzchni oraz wewnątrz roślin. To z tego powodu można choćby zaobserwować masowe ginięcie po deszczu roślin pomidora opanowanych przez zarazę ziemniaka. Patogenowi w dobrych warunkach pogodowych wystarczy 2-4 dni i krzaki pomidora są nie do uratowania. Kto uprawia agrest także zapewne zaobserwował jak w niektóre lata na owocach i na liściach masowo pojawia się w ciągu kilku dni nalot grzybni mączniaka i nie da się wówczas już wiele zrobić. Są także i takie grzyby, które mogą się rozwijać w warunkach suszy, niskich temperatur, ale także i zalania wodą roślin. Pamiętajmy, że każdy rok jest inny, w każdym są różne poziomy nasilenia pojawu patogenów, stąd nie zawsze da się efekt końcowy ochrony roślin przewidzieć. Nawet ochrona chemiczna nie zawsze sobie radzi w takich sytuacjach, gdy patogen masowo się pojawia. Przeciwko jakim chorobom stosuje się drożdże?Wskazuje się, że drożdże mogą ograniczać (ale nie zwalczają, bo nie są środkiem ochrony roślin) silny pojaw szarej pleśni, alternariozy, rizoktoniozy oraz moniliozy. Niektórzy wskazują na pozytywny wpływ drożdży na mniejsze nasilenie pojawu mączniaka, ale także i zarazy ziemniaka na pomidorze i ziemniaku. Niektórzy stosują je choćby na różne plamistości liści np. na truskawce. Warunkiem jednak jest to, że drożdże muszą być odpowiednio wcześnie nanoszone na rośliny, żanim dojdzie do silnej infekcji patogenów i inkubacji choroby. Skąd bierze się efekt ograniczający niektóre patogeny przez drożdże?Żywe drożdże piekarskie to także grzyby, tyle tylko, że nie są szkodliwe dla roślin (czyli nie są patogenami). Ich wpływ na rośliny opiera się na prostej zasadzie - stosując je na powierzchnię roślin stanowią one konkurencję dla niektórych grzybów, których zarodniki nawiewa wiatr lub dostają się z glebą lub kroplami wody na tkanki roślin. Tworzą tymczasową barierę, która powstrzymuje rozwój niektórych patogenów – ich zarodniki albo nie kiełkują albo po wykiełkowaniu nie wrastają już w tkankę rośliny, stąd giną z braku pożywienia. Efekt ograniczania wnikania patogenów do komórek nie jest trwały i mało tego - nie chroni przed wieloma patogenami, stąd sukcesywnie należy drożdże aplikować na rośliny, a ktoś podaje, że za pomocą drożdży piekarskich można skutecznie ograniczać większość chorób grzybowych roślin, to podaje nieprawdę - gdyby tak było, to nikt by nie kupował chemicznych środków ochrony roślin ani biopreparatów skoro najlepsze rozwiązanie znalazłby w sklepie spożywczym. Wszyscy stosowalibyśmy tylko i wyłącznie drożdże piekarskie a choroby roślin praktycznie by nie występowały w naszych ogrodach. Czy ktokolwiek znas zna ogrodników, którzy stosują tylko drożdże i nie mają żadnej choroby w ogrodzie? My znamy setki ogrodników, w tym dziesiątki stosujących drożdże, ale każdy z nich ma choroby grzybowe na realnie patrzy na świat ten widzi, że życie nie jest takie proste. Drożdże mogą pomagać w niektórych przypadkach, ale nie są cudownym rozwiązaniem na każdy problem. Pamiętajmy też o tym, że drożdże drożdżom nierówne - ten tekst jest o drożdżach piekarskich, ale szereg różnych drożdżaków ma zastosowanie w ochronie roślin i wiele badań nad nimi się prowadzi. Nie sa to jednak drożdże kulinarne. Są osoby, które zwiedzione wpisami w internecie o "cudownej" skuteczności drożdży piekarskich (w tym instant) potraciły rośliny wskutek zniszczenia ich przez choroby, pomimo użycia drożdży. Mają żal do tych, co zachwalają drożdże jako wspaniały, ekologiczny środek ochrony roślin. Drożdże piekarskie nie są takim środkiem, a tym bardziej uniwersalnym sposobem na wszystkie choroby roślin. Mogą pomagać, ale nie zawsze tak jest. Trzeba być odpowiedzialnym za słowo pisane i mówione i DIONP to piekarskie nie należą też do grzybów, które potrafią pasożytować na innych grzybach, dlatego dobrze jest je stosować, ale trzeba wiedzieć, że nie zastąpią profesjonalnych preparatów zawierających grzyby antagonistyczne i pasożytnicze zawarte w biopreparatach. Czesto też jest i tak, że na daną chorobę nie ma żadnego srodka ekologicznego i jedyną deską ratunku jest preparat przygotować drożdże do zabiegu? W metodach domowej ochrony roślin podaje się, aby 100 gramową kostkę żywych drożdży zalać 10 litrami przegotowanej (bez chloru) letniej wody (absolutnie nie gorącej !!!). Jeżeli mamy niewiele roślin to potrzebujemy mniej wody – wówczas na zasadzie proporcji bardzo łatwo jest obliczyć, ile gram drożdży potrzebujemy na obniżoną ilość cieczy. Całość musi się dokładnie rozpuścić. Powstałą ciecz wlewa się do opryskiwacza. Jeżeli mamy w opryskiwaczu dyszę do oprysku drobnokroplistego to może się niestety zatkać, stąd warto wykorzystać do tego zabiegu tą do oprysku średniokroplistego. Na czas zabiegu można wyciągnąć z opryskiwacza filtry, tak aby nie zatrzymały zawiesiny. Jeżeli filtrów nie wyciągamy należy sprawdzić czy nie zbierają się na nich cząstki drożdży – jak tak, to należy je wyciągnąć i raz jeszcze zrobić zabieg. Zabieg wykonujemy w dniu przygotowania drożdży, gdyż nie powinno się przechowywać wiele lepszym rozwiązaniem jest rozpuszczenie drożdży w wodzie z dodatkiem cukru i podlewanie nimi roślin. Cukier jest pożywką dla w uprawie hobbystycznej aplikuje się także w postaci stałej poprzez ich pokruszenie i umieszczenie w glebie, w pobliżu roślin, w tym niekiedy z różnymi ziołami np. liśćmi pokrzywy. Niekiedy dodaje się jeszcze do nich cukier, aby dostarczy im pozywienia do stosować? Na naszej działce drożdże aplikujemy na dwa sposoby – doglebowo i nalistnie. Dla celu ograniczenia oddziaływania patogenów odglebowych można korzonki wsadzanych roślin namaczać w ich roztworze (z dodatkiem cukru) i następnie wsadzać do gleby. Można także rośliny podlewać taką cieczą. Jeszcze innym sposobem jest umieszczenie pokruszonych drożdży pod systemem korzeniowym wsadzanych roślin np. pochodzących z zakupu (pod bryłą korzeniową z glebą z jaką są sprzedawane). Zastosowanie drożdży opiera się także na zabiegach nalistnych, czyli na dokładnym opryskaniu roślin od góry i od spodu blaszek liściowych aż po łodygi. Kiedy stosować drożdże i ile zabiegów potrzeba?Tutaj zasada jest bardzo prosta – zabieg drożdżami to zabieg profilaktyczny, zapobiegawczy. Drożdże same w sobie nie zwalczają już obecnego w roślinie patogeny - nie są środkiem ochrony roślin mającym działanie wyniszczające. Muszą być zatem zastosowane przed pojawem poszczególnych patogenów i regularnie aplikowane na liście, aby tworzyć stałą barierę ochronną. Czasami wystarczy 1-2 zabiegi (np. podlewanie pod korzeń lub w formie opryskiwania liści) ale czasami wykonuje się nawet powyżej 10 zabiegów w sezonie, gdy np. silnie występuje dana choroba (np. zaraza ziemniaka). Taki zabieg ma działać zapobiegawczo, tak aby ograniczyć zarodnikom wnikanie do rozpoczynamy pikowanie roślin, wsadzanie ich do doniczek a potem do gleby w miejscu docelowym – wówczas można je stosować pod korzeń. Gdy rośliny już rosną w doniczkach lub w gruncie to albo je podlewamy (z dodatkiem cukru) albo opryskujemy zawiesiną drożdży, albo jedno i drugie. Jeżeli choroba opanuje już tkanki to zwykle drożdże nie powstrzymają jej. Problemem jest to, że grzyby po zainfekowaniu roślin w różnym czasie dają pierwsze objawy chorobowe – trzeba umieć je odróżniać, tutaj nie da się w ciemno postępować. Trzeba mieć wiedzę w jakich terminach pojawiają się sprawcy chorób i w jaki sposób atakują roślinę – takie informacje są choćby podawane w atlasach chorób roślin ogrodniczych – ważne by były aktualne, a nie sprzed 10-30 lat, gdyż nieco się w przyrodzie pozmieniało od tamtych czasów. Stosując drożdże do ochrony roślin (głównie ogórków i pomidorów) trzeba pamiętać, że zabiegi należy powtarzać co 7-10 dni. Warto zacząć je stosować z chwilą posadzenia sadzonek na stanowisku mogą ograniczyć pojaw niektórych patogenów, ale na inne w ogóle nie działają, stąd trzeba na bieżąco monitorować co się dzieje na grządkach. Gdy zobaczymy, że pomimo naszych starań pojawiają się objawy chorobowe pozostaje decyzja – albo trzymamy się nadal ekologii bez względu na to czy uda się uratować rośliny, albo decydujemy się na tzw. interwencyjny zabieg ochrony chemicznej – rozpoznajemy patogena (lub robi to specjalista w sklepie ogrodniczym), kupujemy zarejestrowany do tego celu fungicyd (środek na choroby roślin) i go stosujemy w oparciu o zalecaną dr hab. inż. Paweł K. Bereś, mgr Beata Bereś (Ogrodnicy DIONP) Opracowano na podstawie własnego doświadczenia i literatury. Wszelkie treści zamieszczone na tej stronie internetowej (teksty, zdjęcia itp.) podlegają ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych ( z 2019, poz. 1231 z późn. zm.). DIONP wyraża zgodę na wykorzystanie całości lub części powyższej informacji, pod warunkiem podania źródła i odnośnika do adresu strony internetowej
Ochrona roślin Ochrona roślin Mrówki w ogrodzie i na działce - jak skutecznie zwalczyć mrówki w ogrodzie Mszyce na borówce - objawy i zwalczanie. Jaki preparat zwalczy mszyce na borówce? Jak pozbyć się kreta z ogrodu [WIDEO] Szkodniki roślin w ogrodzie: ślimaki, krety, turkucie, gryzonie Środki ochrony roślin: jakie wybierać, gdzie kupować, jak stosować? Zamieranie pędów malin. Jakie są objawy zamierania pędów malin i sposoby zwalczania … Szkodniki gruszy - jakie szkodniki roślin atakują grusze i jak je zwalczać Choroby pelargonii grzybowe, wirusowe i bakteryjne. Objawy i zwalczanie chorób pelar… Mszyce na kwiatach balkonowych. Jak zwalczać mszyce na balkonie - preparaty na mszyce Karczownik i nornik - gryzonie, które wyrządzają szkody w ogrodzie Naturalne preparaty roślinne do ochrony przed chorobami i szkodnikami Sposób na komary w ogrodzie: rośliny odstraszające komary 1 ... 17 18 19 ... 21 Więcej z działu - Rośliny Pachnące kwiaty do ogrodu - jakie rośliny posadzić, by stworzyć pachnący ogród Pęcherznica kalinolistna – najpiękniejsze odmiany pęcherznicy do uprawy w ogrodzie Letnia pielęgnacja powojników, czyli jak dbać o clematisy latem Dyptam jesionolistny (krzew Mojżesza) – uprawa i pielęgnacja dyptamu Dereń rozłogowy - odmiany, uprawa, cięcie, rozmnażanie, zastosowanie Juka ogrodowa – warunki uprawy, pielęgnacja, zimowanie i odmiany Lipy - cenione drzewa. Jakie lipy sadzić w ogrodach? Rośliny o czarnych kwiatach i liściach NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE Rekordowe ceny energii! Tak drogo jeszcze nie było. Ile za prąd w 2023 r. Jaka pompa ciepła do jakiego domu? Radzimy, jak dopasować urządzenie, by płacić jak … Nowości w projektach domów – sprawdź Ile kosztuje budowa domu - ceny 2022. Na czym można zaoszczędzić? NOWY NUMER W najnowszym Muratorze przeczytasz o: elewacjach, tynkach i gładziach, ogrzewaniu na biomasę, grzałkach do pomp ciepła, domach z drewna, gliny i słomy, projektach domów z kilkoma tarasami, ogrodzeniach na działkę rekreacyjną Czytaj Murator ONLINE już od 1 zł za pierwszy miesiąc
Rola działkowca-ogrodnika nie kończy się jedynie na posadzeniu ulubionych roślin ozdobnych czy owocowych na działce. Trzeba pamiętać, że rośliny do właściwego wzrostu oraz owocowania w przyszłości potrzebują odpowiedniej pielęgnacji. Ponadto, regulamin rodzinnych ogrodów działkowych (ROD), a także inne przepisy dają użytkownikom działek jasne wytyczne, jak prowadzić i pielęgnować drzewa i krzewy, aby nie stwarzały one zagrożeń lub uciążliwości dla otoczenia. Cięcie i prześwietlanie drzew i krzewów Kiedy planowane drzewa i krzewy, żywopłoty zostały już posadzone na działce, przychodzi czas na wszelkie działania i wysiłki, aby nasadzenia utrzymywały się w jak najlepszej kondycji. Obowiązki działkowców w tej kwestii są określone w regulaminie ROD, gdzie mowa jest przede wszystkim o odpowiednim przycinaniu drzew i krzewów oraz ochronie roślin. Chodzi tu główne o takie prowadzenie nasadzeń, by nie przerastały one poza granice działki – dotyczy to zarówno drzew i krzewów owocowych, jak i ozdobnych (także żywopłotów). Ogrodniczą regułą jest także fakt, że drzewa owocowe, które nie są regularnie cięte coraz słabiej owocują. Działkowcy muszą pamiętać, że w przypadku niedopełnienia obowiązku przycinania roślin, użytkownik sąsiedniej działki może przyciąć przechodzące na jego działkę gałęzie, pod warunkiem jednak, że wcześniej wyznaczył sąsiadowi odpowiedni termin ich usunięcia. To samo prawo, regulamin ROD daje zarządowi ogrodu, gdy gałęzie przechodzą z działki na teren ogólny ogrodu (np. na aleje ogrodowe). Usuwanie drzew i krzewów z działki Jeśli na terenie działki lub ogrodu działkowego zajdzie potrzeba usunięcia drzew (szczególnie starszych) należy sięgnąć po przepisy ustawy o ochronie przyrody, ponieważ działkowców, jako użytkowników gruntu (nie właścicieli!), obowiązują właśnie jej zapisy. Według obecnie obowiązujących przepisów, drzewa można usuwać (z koniecznością uzyskania zgody lub bez) w zależności od obwodu pnia oraz gatunku. Fot. Monsterkoi/Pixabay Kiedy działkowcy nie potrzebują zgody na wycinkę drzew? Od 17 czerwca 2017 r. bez zezwolenia będzie można usunąć z działki lub z terenu ogólnego ROD drzewa, których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza: 80 cm – w przypadku topoli, wierzb, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego 65 cm – w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego 50 cm – w przypadku pozostałych gatunków drzew (większość drzew ozdobnych uprawianych na działkach). W ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych znajdziemy jasny zapis, iż działkowiec jest właścicielem nasadzeń oraz naniesień na działce – grunt jedynie dzierżawi. Jeśli zatem drzewo przekracza ustalone limity należy przed wycinką uzyskać zezwolenie wójta, burmistrza albo prezydenta miasta. W odniesieniu do drzew rosnących na działkach – o zezwolenie występują działkowcy. Gdy drzewo przekraczające ustawowe limity rośnie na terenie ogólnym ROD, zarząd ogrodu – przed wycinką – zobowiązany jest uzyskać zgodę właściwego organu (art. 16 ust. 2 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych). Nie uległy zmianie zasady wycinki drzew owocowych i można je usuwać bez zezwoleń (bez względu na wymiary obwodu pnia oraz wiek drzewa). Usunięcie krzewu lub krzewów rosnących w skupisku o powierzchni do 25 m² nie wymaga zezwolenia. Oznacza to, że jeśli działkowiec (lub zarząd ROD) zamierza usunąć krzew (krzewy) o powierzchni przekraczającej 25 m² należy uprzednio uzyskać właściwe zezwolenie. Może dotyczyć to np. starych okazów żywotników (tui) lub lilaków pospolitych (bzów). Fot. keywest3/Pixabay Jak przycinać korony starych drzew zgodnie z prawem? Warto wiedzieć, że zgodnie z przepisami ustawy o ochronie przyrody, prace w obrębie korony drzewa mogą prowadzić do usunięcia gałęzi w wymiarze nie przekraczającym 30% jej objętości. Należy zatem pamiętać, że usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony drzewa stanowi uszkodzenie drzewa, a ponadto w wymiarze przekraczającym 50% stanowi zniszczenie drzewa. Naruszenie powyższych przepisów skutkuje nałożeniem odpowiedniej kary przez organy administracji (art. 88 i 89 ustawy). Oczywiście powyższe regulacje nie dotyczą drzew, w przypadku których nie jest wymagana zgoda na wycinkę. Mówiąc bardziej obrazowo, aby nie naruszać przepisów prawa, dobrze jest stosować po prostu starą zasadę ogrodniczą, która mówi, iż w jednym sezonie (jednorazowo) nie należy skracać konarów dorosłych (bądź starych) drzew więcej niż o 1/3 ich długości. W przypadku bardzo rozrośniętych, starych drzew zabieg taki lepiej rozłożyć na 2-3 sezony, stosując w każdym roku podobną zasadę. Zbyt drastyczne przycinanie, czy wręcz ogławianie drzew (szczególnie dorosłych) nie tylko narusza przepisy prawa, ale zwyczajnie zaburza równowagę fizjologiczną drzewa i najczęściej prowadzi do jego zamierania w ciągu kilku lat. Fot. javallma/Pixabay Ochrona roślin na działce Wszelkie zasady prowadzenia zabiegów ochrony roślin na terenie działki określone są w regulaminie ROD. Zgodnie z pkt. 1 paragrafu 56 regulaminu, działkowcy mają obowiązek zwalczania chorób, szkodników oraz chwatów na terenie działki. Jednak przed zastosowaniem jakichkolwiek środków, działkowiec zobowiązany jest do poinformowania o tym sąsiadów – z podaniem rodzaju środka, okresu karencji oraz planowanej daty wykonania zabiegu. Trzeba także pamiętać, że zabiegi wykonywane środkami chemicznymi mogą być przeprowadzone pod warunkiem, że możliwe jest zachowanie bezpieczeństwa dla ludzi, upraw ogrodniczych, zwierząt na własnej oraz sąsiednich działkach. Co prawda, regulamin zezwala na stosowanie dopuszczonych do obrotu środków chemicznych przeznaczonych do ochrony roślin, jednak zaleca się, aby w pierwszej kolejności sięgać po produkty naturalne oraz biologiczne. Wiele preparatów naturalnych można wykonać samodzielnie na działce (np. skuteczne wywary i preparaty z pokrzywy, wrotyczu czy czosnku). Publikacje i opracowania na ten temat są wydawane przez PZD i rozprowadzane przez okręgowe zarządy wśród działkowców. Świadomość ekologiczna jest bardzo ważna na terenie ROD, w mieście, gdzie wiele osób korzysta z działek, a także występuje specyficzny ekosystem – różnorodność gatunków roślin i zwierząt. Musimy pamiętać także o wpływie wszelkiej chemii nie tylko na nasze zdrowie, ale także na liczebność pszczół, co w ostatnim czasie jest dużym problemem ekologicznym na całym świecie. Tekst: Radosław Pisarczyk, zdjęcie tytułowe: frankb65/Pixabay
ekologiczna ochrona roślin na działce